logo
fot. Kazimierz Laskowicz © Stawy Milickie
KORMORAN

Kormoran

Większości osób kormoran dzięki piosence Piotra Szczepanika kojarzy się z nostalgicznym końcem lata na Mazurach, rozstaniem i tęsknotą. Taki nierealny obraz jest piękny, ale niewiele ma wspólnego z ptakiem, którego rybacy i wodniacy często uznają za rozbójnika, a nawet szkodnika, którego należy tępić. Przyjrzyjmy się więc mu bliżej.

Wygląd

Kormoran to duży, szczupły i ciemno ubarwiony ptak pływający. Jego pióra bywają lśniąco czarne u dojrzałych osobników, u młodych są raczej brunatne. Ich wysokość to około dziewięćdziesiąt centymetrów (jak duża gęś), a rozpiętość skrzydeł najczęściej wynosi około półtora metra. Patrząc na niego w locie, łatwo dostrzeżemy, że przyjmuje on kształt krzyża: skrzydła rozpięte, szyja wyciągnięta do przodu, ogon zaś w przeciwnym kierunku.

Pożywienie kormorana

Żywi się rybami i dlatego nie jest lubiany przez właścicieli stawów hodowlanych i rybaków, którzy czynią go odpowiedzialnym za spustoszenie w środowisku ryb i straty z tego powodu ponoszone. Nie jest to jednak do końca zgodne z prawdą, gdyż przemyślny ten ptak łowi najczęściej najbardziej rozpowszechniony w danym akwenie gatunek. Dziennie zjada około 350 gram pokarmu, choć, jak i u ludzi, zdarzają się łakomczuchy pochłaniające aż kilogram pożywienia. Zwykle jednak następnego dnia rezygnują z połowu.

Kormorany są niezwykle interesujące także z tego powodu, że tylko ich pióra, ze wszystkich ptaków wodnych, nasiąkają wodą. Jest to spora niedogodność, bo ciało ich szybko się schładza i wymaga osuszenia. Dlatego sporo czasu muszą spędzać na wyspach i drzewach, by się osuszyć. Zwiększony ciężar ciała utrudnia im także startowanie z wody do lotu. Ma to także dobre strony, nie podlegają sile wyporu, więc sprawnie poruszają się pod wodą, dzięki czemu szybko zaspokajają głód i maja dość wolnego czasu by spać i suszyć skrzydła. Piękny jest widok kormorana, który stoi z rozpostartymi skrzydłami, niemal pozując do fotografii. W pozycji tej może trwać godzinami, aż jego pióra pozbędą się wilgoci. Na szczęście wystarczy godzina połowu, by zaspokoić ich potrzeby energetyczne. Zdarza się, że te przemyślne ptaki polują stadnie, odpowiednio dzieląc się rolami.

Z powodu oskarżeń o straty w połowie tak cennych ryb jak jesiotr czy węgorz kormorany były masowo tępione, co o mało nie doprowadziło do ich wyginięcia na przełomie XIX i XX wieku. Obecnie ich populacja jest na tyle silna, że często /należy dodać bezzasadnie/ wyraża się zgodę na odstrzał tych pięknych ptaków. Polska jest chyba jedynym krajem europejskim, gdzie w obrębie stawów hodowlanych na ich zabijanie nie potrzeba dodatkowej zgody, gdyż tu są traktowane jako szkodniki. Zdarza się to jednak na szczęście sporadycznie.

Okres godowy i lęgowy

Kormorany są zwolennikami dużych rodzin. Okres godowy zaczyna się u nich w naszym kraju po powrocie z zimowisk już na przełomie lutego i marca. Ciekawe jest to, że samiec stojąc w gnieździe wyciąga głowę i ogon, macha skrzydłami i robi wszystko, by zwrócić na siebie uwagę samiczki, wydając przy tym chrapliwe dźwięki. Efektem toków jest złożenie w gnieździe trzech lub cztery jaj o niebieskawej barwie z grubymi skorupkami, które przez około dwadzieścia trzy dni są wysiadywane. Przez kolejne dwa miesiące rodzice dostarczają pisklętom pokarm do gniazda, a dopiero po tym czasie zaczynają latać. Robią to na tyle sprawnie, że w połowie sierpnia są gotowe do opuszczenia kolonii.

Występowanie

Choć kormorany najchętniej budują swoje gniazda na olchach i wierzbach, często na wyspach blisko akwenów, to jednak zdarza się, że trzeba chronić przed nimi drzewostan. Ptaki te wykorzystują do budowy gniazda zielone gałązki, a kwas moczowy zawarty w odchodach jest przyczyną obumierania drzewa, na którym się gnieżdżą. Wtedy przenoszą się na kolejne i sytuacja się powtarza. Nie jest to jednak skala, która byłaby zagrażająca dla ekosystemu. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy kormorany próbują się zagnieździć na drzewach chronionych, np. wielowiekowych bukach na Mierzei Wiślanej. By skłonić je do zagnieżdżenia się w innym miejscu wystarczyło płoszyć je przez kilka dni.

Choć ptaki te wydają się nam rzadkością, warto wiedzieć, że często oglądamy je bezwiednie, gdy siedzą gromadnie na falochronach. Coraz częściej właśnie w pobliżu Bałtyku spędzają okres zimowy, a przy łagodnym klimacie nawet nie opuszczają swych siedzib. Będąc poza granicami kraju, od Maroka po Przylądek Północny możemy natknąć się na kormorana czubatego, który jest ptakiem wyłącznie morskim i lubi skaliste wybrzeża o urozmaiconej rzeźbie. Choć jednak łowi w morzu, to dba o to, by nigdy nie tracić z oczu linii brzegowej.

W Dolinie Baryczy populacja kormoranów ze względu na dużą ilość stawów hodowlanych jest pod kontrolą. Jedyne miejsce lęgowe znajduje się w okolicach Radziądza. Gniazda ma tam około stu par. Same ptaki możemy jednak podziwiać przez niemal cały rok na wszystkich stawach. Ich obecność w zimie zależna jednak od stopnia pokrycia lodem tutejszych akwenów. Mamy już za sobą okres godowy kormoranów, ale możemy podziwiać je, gdy występują w roli rodziców, a wkrótce obserwować pierwsze próby podniebnych lotów.

STAWY MILICKIE SA

Ruda Sułowska 20

56-300 Milicz

tel.: (+48) 71/ 38 47 110

(+48) 71/ 38 32 482

fax: (+48) 71/ 38 47 110 (wew. 25)

mail: biuro@stawymilickie.pl

NIP: 916-13-88-540

BIURO

Sułów, ul. Kolejowa 2

(I piętro, Bank Spółdzielczy)

56-300 Milicz

tel.: (+48) 71/ 38 47 110

BIURO WE WROCŁAWIU

Rynek 58, III p.

50-116 Wrocław

HOTEL NATURUM

Ruda Sułowska 20

56-300 Milicz

tel.: (+48) 71/ 75 90 888

tel.: (+48) 534 964 120

mail: rezerwacje@stawymilickie.pl

GOSPODA 8 RYB

tel.: (+48) 534 964 120

WYCIECZKI, FOTOSAFARI

tel.: (+48) 71/ 759 08 88

DZIAŁ SPRZEDAŻY
HOTELU NATURUM

mail: rezerwacje@stawymilickie.pl

Wszelkie prawa zastrzeżone © Stawy Milickie SA 2008-2015