W moim odczuciu będziemy w ciągu tego roku świadkami równie epokowego
wydarzenia. Jeśli spełnią się wszystkie zapowiedzi amerykańskiej firmy
Ten-Tec, to jej najnowszy model transceivera, nazwany ORION, powinien
otworzyć epokę zupełnie nowej jakości w dziedzinie amatorskich transceiverów
KF.
Na początku roku 2002 amerykański producent sprzętu dla krótkofalowców,
firma Ten-Tec, ujawniła swoje plany produkcyjne. Najnowszym modelem transceivera
dla krótkofalowców ma być model o nazwie ORION. Według zapowiedzi producenta
ma to być przełom w dziedzinie urządzeń przystosowanych do pracy w ekstremalnie
trudnych sytuacjach operatorskich, jakich doświadczają krótkofalowcy na
coraz bardziej zatłoczonych pasmach, podczas pracy w DX-owych zawodach
krótkofalarskich KF lub polując na DX-y na dolnych pasmach KF oraz w paśmie
160 metrów. Pierwsza prezentacja prototypu tego urządzenia ma odbyć się
podczas konwencji krótkofalowców amerykańskich w Dayton. W sprzedaży ORION
powinien być dostępny w ciągu drugiej połowy 2002 roku.
W oparciu o upowszechnione w pierwszym kwartale 2002 roku informacje firmy
Ten-Tec, podaję poniżej wstępne dane o niektórych rozwiązaniach układowych
oraz o udogodnieniach operatorskich transceivera na amatorskie pasma KF
model ORION.
U podłoża rozwiązań zastosowanych w tym modelu transceivera legły możliwości,
jakie stwarzają dwa zmiennoprzecinkowe 32-bitowe mikroprocesory ADI SHARC
DSP. Zastosowanie aż dwóch mikroprocesorów równolegle daje o wiele większe
możliwości szybszej i jednocześnie bardziej dokładnej obróbki sygnałów
w torze częstotliwości pośredniej (IF-DSP), aniżeli w przypadku tylko
pojedynczego mikroprocesora 32-bitowego. Efektem jest nieporównywalnie
lepsza praca części odbiorczej transceivera jeśli chodzi o selektywność
oraz elastyczność obsługi.
Dwa odbiorniki
Urządzenie to zawiera dwa tory odbiorcze:
- Główny odbiornik pracuje wyłącznie w amatorskich pasmach KF. Odbiornik
główny ma na wejściu w.cz. selektywne filtry przepuszczające tylko sygnały
z poszczególnych pasm amatorskich (10 do 160 metrów) i osłabiające sygnały
spoza pasm amatorskich. Odbiornik główny jest także wyposażony w niezbędne
filtry kwarcowe w torach częstotliwości pośredniej oraz układy obróbki
sygnałów częstotliwości pośredniej metodą DSP.
- Odbiornik pomocniczy ma ciągłe pokrycie częstotliwości od 100kHz do
30MHz. Odbiornik pomocniczy nie posiada filtrów kwarcowych i selektywność
w torze pośredniej częstotliwości osiągana jest wyłącznie metodą obróbki
DSP.
Będzie istniała możliwość pracy obu odbiorników również na tej samej częstotliwości
odbioru, bez wpływu obu odbiorników nawzajem na siebie. Oba odbiorniki
będą mogły korzystać z tej samej anteny odbiorczej, jak również do poszczególnych
odbiorników mogą być podłączone oddzielne anteny odbiorcze. Szerokości
pasm przepuszczania w torach częstotliwości pośredniej, praca układów
automatycznej regulacji wzmocnienia w torach pośredniej i wysokiej częstotliwości,
górne i dolne częstotliwości odcięcia "filtrów" DSP, wzmocnienia
w torach niskiej częstotliwości, ustawienia tłumików na wejściach odbiorczych,
redukcja szumów z użyciem układów DSP oraz eliminacja przeszkadzających
nośnych (tzw. NOTCH) mogą być ustawiane oddzielnie dla każdego odbiornika.
Główny odbiornik będzie miał bardzo wysoką odporność na modulację skrośną,
bardzo szeroki zakres dynamiczny oraz niezwykle niskie szumy fazowe syntezera.
Osiągi tych parametrów mają być zdecydowanie lepsze aniżeli jakikolwiek
transceiver na pasma amatorskie KF wyprodukowany do tej pory.
Obróbka sygnału IF-DSP pozwoli - zarówno w odbiorniku głównym, jak i pomocniczym
- na wybranie aż 590 różnych szerokości pasma przepuszczania w torze częstotliwości
pośredniej ze skokiem co 10Hz. Najwęższe pasmo przepuszczania będzie wynosić
100Hz (przydatne dla telegrafii CW oraz wąskopasmowych emisji "cyfrowych"),
a najszersze 6000Hz (przydatne nawet dla emisji AM z dobrą wiernością).
Przełączane filtry kwarcowe
Zaletą i ogromną przewagą głównego odbiornika względem wyprodukowanych
w ostatnim czasie będzie możliwość wstawienia już na wejściu toru pośredniej
częstotliwości filtrów kwarcowych o szerokościach pasma przepuszczania
dostosowanych do emisji używanych najczęściej na falach krótkich przez
krótkofalowców. W takim właśnie podejściu do rozwiązywania problemu selektywności
w torze pierwszej częstotliwości pośredniej zawiera się przewaga rozwiązań
zastosowanych przez Ten-Teca względem rozwiązań powszechnie stosowanych
w transceiverach produkcji japońskiej. Japończycy stosują bardzo proste
i tanie filtry z pasmem przepuszczania rzędu kilkunastu kHz. Tak szerokie
pasmo przepuszczania "uzasadniają" potrzebą przeniesienia pasma
zajmowanego przez wąskopasmową emisję FM (której używają tylko nieliczni
krótkofalowcy, a już na pewno nie używają jej krótkofalowcy DX-ujący)
oraz zapewnieniem poprawnej pracy analogowego ogranicznika zakłóceń. Krótkofalowcy
aktywnie DX-ujący oraz biorący udział w zawodach na pasmach KF już od
kilkunastu lat postulowali zastosowanie węższych filtrów w tym newralgicznym
miejscu odbiornika, rzutującym na istotne parametry całego toru odbiorczego.
Japońscy producenci pozostawali głusi na te postulaty.
Natomiast dwie firmy amerykańskie: Elecraft oraz Ten-Tec, konsekwentnie
konstruowały transceivery wyłącznie na pasma amatorskie KF, starając się
zaspokoić oczekiwania krótkofalowców DX-ujących odnośnie selektywności
w torze pierwszej częstotliwości pośredniej. Inne podejście dwóch ww.
producentów amerykańskich wynika z obecności w gremiach decydujących o
profilach produkcji tych firm autentycznych krótkofalowców, aktywnie DX-ujących
i biorących udział w zawodach krótkofalarskich. Można powiedzieć, że w
firmach Elecraft oraz Ten-Tec "krótkofalowcy konstruują sprzęt dla
krótkofalowców". Znają ich potrzeby z własnej pracy na pasmach amatorskich
i potrafią skonstruować urządzenia spełniające potrzeby krótkofalowców.
W biurach konstrukcyjnych producentów japońskich też są krótkofalowcy,
ale nie mają w nich tak decydującego głosu, jak ich amerykańscy koledzy
w Elecraft i Ten-Tec. Inne jest też podejście po obu stronach Pacyfiku
do zdobywania rynku. Japońscy producenci nastawieni są na jak najszerszy
krąg potencjalnych kupujących. Dlatego decydują się na uniwersalne "kombajny".
Takie wszechstronne konstrukcje - już na starcie - nie mogą osiągnąć szczytowych
parametrów, bo ze względu na uniwersalizm i "kombajnowe" podejście
do koncepcji transceivera (trafić z produktem w jak najszersze spektrum
potencjalnych kupujących) są sumą wielu kompromisów. Kompromis to zawsze
mniej niż szczytowe osiągnięcie w danej dziedzinie. Amerykanie starają
się zagospodarować niszę na rynku, jaką są transceivery dla krótkofalowców
zajmujących się łowami na DX-y oraz pracą w zawodach krótkofalarskich.
Pisałem o tym w swoich poprzednich artykułach publikowanych w Świecie
Radio oraz w MK QTC.
Tor pierwszej częstotliwości odbiornika głównego zawierać będzie (w wersji
standardowej) trzy filtry kwarcowe do wyboru, o pasmach przepuszczania:
6,0kHz, 2,4kHz oraz 1,0kHz. Te same (trzy) stanowiska dla filtrów kwarcowych
można będzie wyposażyć także w filtry (kupowane jako opcja) o szerokościach
przepuszczania: 1,8kHz, 500Hz i 250Hz. Zatem, każdy krótkofalowiec może
wyposażyć urządzenie w taki zestaw filtrów, jaki będzie najbardziej odpowiedni
dla dwóch podstawowych emisji, którymi pracuje najczęściej (SSB oraz CW).
Jest to zupełnie inne podejście aniżeli "uszczęśliwianie" filtrem
o szerokości aż kilkunastu kHz (dostosowanym do szerokości pasma emisji
akurat najmniej używanej na KF). Uzupełnieniem wstępnej selekcji przez
wybrany dla danej emisji, jeden z trzech ww. filtrów kwarcowych, są filtry
"cyfrowe" (w liczbie 590 szerokości pasma ze skokiem co 10Hz).
Dla DX-ującego krótkofalowca jest dużym udogodnieniem korzystanie z pasma
tylko o szerokości 250Hz przy odbiorze telegrafii CW zamiast pasma 15kHz
do 20kHz, oferowanego przez transceivery japońskie (odnoszę się tu do
produkowanych ostatnio rozwiązań z pierwszą przemianą częstotliwości "w
górę" w okolicę 50-80MHz i szerokim pasmem przepuszczania pierwszego
filtru rzędu kilkunastu do 20kHz). W sytuacjach "pile-up DX-Pedition"
przewaga rozwiązań zastosowanych w transceiverze ORION jest oczywista,
zwłaszcza dla emisji CW.
Odbiornik pomocniczy nie będzie wyposażony w filtry kwarcowe. Natomiast
możliwe będzie wybranie każdego z 590 różnych ustawień szerokości filtrów
DSP (od 100Hz do 6000Hz). Wybór szerokości pasma przepuszczania w odbiorniku
pomocniczym będzie niezależny od wyboru szerokości pasma w odbiorniku
głównym.
Systemy obróbki sygnału częstotliwości pośredniej DSP (IF-DSP) w obu odbiornikach
będą umożliwiać modelowanie zboczy krzywej selektywności w zależności
od potrzeb operatora na aktualnie odsłuchiwanej częstotliwości. Będzie
umożliwiać to "wycięcie" sygnału przeszkadzającego nieco powyżej
(lub poniżej) odsłuchiwanej częstotliwości, a gdy nie będzie obok silnych
sygnałów zakłócających, umożliwi poszerzenie pasma przepuszczania i odsłuch
z pełnym komfortem pasma akustycznego dla danej emisji. Ogólnie mówiąc,
będzie można modelować współczynnik kształtu filtra cyfrowego DSP dosłownie
na żądanie. Przesuwanie pasma (passband tuning) mieć będzie także funkcję
"wycinania" od strony wyższych częstotliwości (HI CUT) i od
strony niższych częstotliwości (LO CUT), co pozwali na przeniesienie górnych
lub dolnych częstotliwości filtra w stronę częstotliwości środkowych pasma
przepuszczania filtra. Funkcja ta, w połączeniu z możliwością modelowania
współczynnika kształtu, pozwoli dostosować aktualne pasmo przepuszczania
filtrów w reakcji na zakłócenia (QRM), jakich aktualnie będziemy doświadczać
na częstotliwościach sąsiednich.
Regulacja wzmocnienia
Dla głównego odbiornika będzie można modelować charakterystykę układu
automatycznej regulacji wzmocnienia AGC.
Oprócz ustawień stałych:
- OFF - wyłączona,
- FAST - szybka (do odbioru CW),
- MED. - średnia (do odbioru SSB w trudnych warunkach odbioru np. tzw.
polar flutter na trasach obok biegunów magnetycznych),
- SLOW - wolna (do odbioru SSB w normalnych warunkach odbioru)
będzie dostępny dla użytkownika programowalny reżim pracy AGC. Użytkownik
będzie mógł kształtować, zgodnie ze swoimi własnymi preferencjami:
- stałą czasu zadziałania AGC,
- czas podtrzymania AGC,
- stałą czasową czasu opadania AGC.
Liczba kombinacji możliwych ustawień sięga jednego miliona. Można będzie
wprowadzić do pamięci ustawienia uznane przez danego użytkownika za optymalne
dla poszczególnych emisji, typów propagacji oraz stylów pracy (dla zwykłych
pogawędek, inaczej w zawodach krótkofalarskich, nieco inaczej podczas
wołania wyjątkowo oblężonej ekspedycji DX-owej, dla poszczególnych emisji
itd.) i w przyszłości przywoływać te ustawienia w zależności od potrzeb.
Przestrzenny odbiór zbiorczy
Będzie istniała możliwość uzyskania przestrzennego odbioru zbiorczego
z pomocą odbiorników głównego oraz pomocniczego. W takim reżimie pracy
oba odbiorniki nastawione będą na tę samą częstotliwość (ta sama emisja
i ta sama szerokość przepuszczanego pasma IF-DSP), ale każdy będzie podłączony
do innej anteny odbiorczej. Przestrzenny odbiór zbiorczy jest wysoce przydatny
podczas odbioru na falach krótkich na trasach o długości kilku lub kilkunastu
tysięcy kilometrów, na których dochodzi do większej liczby "odbić"
pomiędzy podłożem (powierzchnia Ziemi lub ocean) a jonosferą. Odbiorowi
takich sygnałów towarzyszy ustawiczna zmiana siły oraz polaryzacji odbieranych
sygnałów, od wartości zapewniających dobry odbiór aż do zaników uniemożliwiających
zrozumienie korespondenta. Napięcie sygnału wyindukowanego w danej antenie
odbiorczej zależy od wielu parametrów, ale w kontekście przestrzennego
odbioru zbiorczego wymienię tylko dwa:
- usytuowanie anteny oraz
- polaryzacja anteny odbiorczej.
Z samej natury rozchodzenia się fal krótkich, z udziałem wielu odbić oraz
załamania w jonosferze wynika, że w danym miejscu przy powierzchni Ziemi
(miejscu usytuowania danej anteny odbiorczej) mamy do czynienia z ustawicznymi
zmianami natężenia pola elektromagnetycznego oraz zmianami polaryzacji
fali odbieranej. Antena odbiorcza ma zazwyczaj polaryzację poziomą lub
pionową. Jeśli przychodząca fala będzie miała chwilowo polaryzację zgodną
z polaryzacją anteny odbiorczej, to, biorąc pod uwagę tylko samą polaryzację,
wyindukuje się w tej antenie napięcie. Jeżeli polaryzacja przychodzącej
fali oraz anteny odbiorczej będą ortogonalne, to w antenie odbiorczej
nie wyindukuje się napięcie, choćby chwilowe natężenie pola elektromagnetycznego
w miejscu zainstalowania anteny odbiorczej osiągało wartości nadające
się do odbioru. Nastąpi tzw. zanik polaryzacyjny. Umieszczona w tym samym
miejscu antena w polaryzacji ortogonalnej będzie odbierać w tym samym
momencie ten sygnał. Aby uniknąć zaników polaryzacyjnych i zapewnić możliwie
stabilny odbiór odległych stacji na falach krótkich, w profesjonalnych
centrach odbiorczych stosuje się tzw. przestrzenny odbiór zbiorczy. Do
odbiornika doprowadza się przez układy sumujące (uzupełniane często jeszcze
przesuwnikami fazy) sygnały z co najmniej dwóch (lub większej liczby)
anten. Specyfika odbioru na falach krótkich, oprócz zaników polaryzacyjnych,
ma także inne tajniki. Dla dwóch anten w tej samej polaryzacji, ale umieszczonych
w pewnej odległości od siebie, zaniki polaryzacyjne zachodzą w różnych
momentach czasu. Gdy na jednej antenie występuje zanik propagacyjny, to
na drugiej antenie odbiór nadal może być możliwy. Za chwilę sytuacja może
się odwrócić: to na drugiej antenie może wystąpić zanik propagacyjny,
a na pierwszej znów sygnał stanie się czytelny. Sumując sygnały z obu
anten odbiorczych, doprowadzamy do sytuacji, gdy prawie zawsze mamy (jeśli
w ogóle jest propagacja) sygnał nadający się do odbioru z jednej lub z
kilku anten tworzących przestrzenny system zbiorczy. W ORION-ie przestrzenny
odbiór zbiorczy realizowany jest za pomocą odbiornika głównego i odbiornika
pomocniczego dołączonych każdy do innej anteny odbiorczej (aby wystąpił
przestrzenny odbiór zbiorczy, anteny te powinny być usytuowane w odległości
kilku długości odbieranej fali jedna od drugiej). Gdy decydujemy się na
przestrzenny odbiór zbiorczy, to oba odbiorniki mogą być strojone synchronicznie,
na tę samą częstotliwość, za pomocą tego samego VFO. Tylko bardzo nieliczni
krótkofalowcy mają doświadczenia z przestrzennym odbiorem zbiorczym (np.
W8JI). Powodem są wymagania na rozległość "pola antenowego",
które pozwoli uzyskać i wykorzystać ten efekt. Możliwości jakie stworzy
ORION mogą zachęcić do eksperymentów w tej dziedzinie.
Gniazda antenowe
Odrębne anteny nadawcze i odbiorcze to specyfika wyczynowego D -owania
na dolnych pasmach KF, a zwłaszcza w paśmie 160 metrów. ORION jest wyposażony
w trzy gniazda antenowe: dwa gniazda typu SO-239 oraz jedno gniazdo "foniczne"
typu cinch do anteny odbiornika pomocniczego. Trzecie gniazdo antenowe
w ORION-ie podłączone jest do anteny nadawczej.
Analizator widma
Dużą pomocą dla krótkofalowców polujących na DX-y, które pracują metodą
rozdzielonych częstotliwości nadawania oraz nasłuchu (stacja DX-owa słucha
w pewnym przedziale częstotliwości, co najmniej 2 do 5kHz obok swojej
częstotliwości nadawania - tzw. "split pile up operation"),
jest wyposażenie ORION-a w analizator widma pokazujący w czasie rzeczywistym
zajętość spektrum na danym paśmie amatorskim. Użytkownik może wybrać dowolny
wycinek pasma (lub całe pasmo), który chce oglądać na ekranie analizatora
widma. Analizator widma może być skojarzony, zależnie od aktualnych potrzeb
użytkownika, albo z odbiornikiem głównym, albo z odbiornikiem pomocniczym.
Obserwacja zajętości na ekranie analizatora może być bardzo pomocna przy
wyborze częstotliwości, na której mamy szansę być usłyszani przez stację
DX-ową w harmiderze kilkuset stacji wołających oblężonego DX-a. Stosowana
często taktyka przez wołających oblężoną stację DX-ową, to błyskawiczne
poszukiwanie za pomocą drugiego VFO częstotliwości, na której stacja DX
odbiera swojego ostatniego korespondenta. Ponieważ taktykę taką stosuje
znaczna część usiłujących dowołać się do DX-a, to skutek jest taki, że
częstotliwość ostatniego korespondenta jest chwilowo najbardziej oblężoną
przez tłum wołających. Owocuje to potężnym harmidrem. Czasami, na częstotliwości
ostatniego korespondenta jest taki tłok, że DX nie jest w stanie nikogo
zrozumieć i przestraja się na inne częstotliwości, mniej oblężone. Czasami,
w przepotężnym harmidrze, zwycięża ten z najmocniejszym sygnałem. Inne
częstotliwości są wtedy mniej oblężone. Jest kolosalna różnica w możliwości
błyskawicznego sprawdzenia zajętości za pomocą drugiego VFO (bo w danym
momencie można sprawdzić zajętość tylko tego kanału, na który jest nastrojone
drugie VFO) a jednoczesnym oglądaniem zajętości na wszystkich kanałach
w tym przedziale częstotliwości, w którym słucha DX. Analizator widma
informuje na bieżąco, jaka jest zajętość pasma w interesującym operatora
wycinku pasma. Wykorzystując tę wiedzę (której nie będą mieli pozostali
konkurenci do DX-a, niewyposażeni w funkcję analizatora widma w czasie
rzeczywistym) można elastycznie stosować taktykę wołania stacji DX-owej
w tym odcinku pasma, w którym oceniamy, iż szansa na zauważenie przez
DX-a jest największa. Wspomniałem tu jedynie o korzyściach w sytuacjach
"split pile up operation", ale takich korzyści operatorskich
będzie więcej.
Wzmacniacze mocy
ORION będzie wyposażony w znaczące udogodnienie dla krótkofalowców pracujących
wyczynowo z zawodach krótkofalarskich. Dla pracujących w konkurencji wielopasmowej
przewagą będzie wyposażenie tego transceivera w dwa tory wzmacniaczy mocy.
Oba tory nadawcze będą sterowane niezależnie przez złącza I/O. Umożliwi
to błyskawiczną zmianę pasma dla zrobienia ważnego mnożnika (jeśli regulamin
zawodów dopuszcza takie QSY). Pracując na jednym paśmie, na którym "mamy
branie" (np. kierunki na Amerykę Północną lub na Japonię) i zaliczamy
QSO w dużym tempie, możemy błyskawicznie przejść na inne pasmo, zaliczyć
kolejny mnożnik i powrócić na pasmo, na którym zaliczamy QSO z największą
wydajnością. W takiej wersji pracy torów nadawczych każdy z nich jest
podłączony i zestrojony do swojej anteny nadawczej.
Wzmacniacze mocy 100W są określane przez Ten-Teca jako niezniszczalne.
Będą mogły oddawać pełną moc 100W na obciążenie z dowolnie dużym niedopasowaniem,
bez obawy uszkodzenia wzmacniacza mocy. Wzmacniacze mocy będą wyposażone
w układy zabezpieczające je przed wystąpieniem nadmiernych napięć, nadmiernych
prądów w tranzystorach stopni końcowych oraz układy zabezpieczające tranzystory
stopni końcowych przed przegrzaniem. Ten-Tec zapewnia, że można będzie
pracować z pełną mocą 100W w sposób ciągły, bez żadnych ograniczeń co
do czasu nadawania (po zamontowaniu wentylatora chłodzącego stopnie końcowe).
Doskonała wierność sygnału SSB
Możliwe będzie kształtowanie pasma akustycznego zarówno w kierunku nadawczym,
jak i podczas odbioru. W torze nadawczym można będzie kształtować pasmo
akustyczne od strony niskiego i górnego krańca pasma akustycznego. Możliwe
będzie wybranie każdej z 18 szerokości pasma sygnału SSB na nadawanie,
aż do "radiofonicznej" jakości przy paśmie 3,9kHz dla pogaduszek
lokalnych lub w obrębie tego samego kontynentu. Podobnie, podczas odbioru
można będzie regulować zawartość niskich i wysokich tonów.
Stereofoniczny odbiór
Część odbiorcza będzie zawierać funkcję "panoramicznego odbioru stereo".
Przestrajając się od dolnego krańca pasma w stronę górnych częstotliwości
i odsłuchując na słuchawkach stereofonicznych zauważymy efekt przechodzenia
dźwięku "z lewej strony" poprzez "środek" aż po "prawą
stronę". Ten obouszny efekt wywiera zdumiewające wrażenie. Poza ciekawostką,
jest to także wtórna informacja dla pracujących wyczynowo w zawodach,
w jakiej części pasma aktualnie pracują (bez spoglądania na skalę).
Kształtowanie zboczy znaków telegraficznych
Dla entuzjastów szybkiej telegrafii CW istnieć będzie możliwość indywidualnego
kształtowania przedniego i tylnego zbocza znaków telegraficznych, zgodnie
z gustem danego użytkownika. Czasy narastania i opadania zboczy znaków
telegraficznych można będzie ustawiać od 1milisekundy ("twarde"
kluczowanie) do 10 milisekund ("miękkie" kluczowanie), ze skokiem
co 1 milisekundę.
Redukcja szumów i zakłóceń
Systemy redukcji szumów będą pracować w technice DSP. Układ DSP, w oparciu
o obróbkę cyfrową sygnału, rozróżnia w sposób inteligentny algorytmy sygnałów
SSB oraz CW od statystycznie rozłożonych w spektrum i pod względem amplitud
sygnałów zakłóceń. W oparciu o to rozróżnienie przepuszczane będą sygnały
zidentyfikowane jako SSB lub CW i eliminowane wszystkie "inne"
sygnały, uznane za przeszkadzające. Układy DSP będą umożliwiać wybranie
jednego z dziewięciu typów filtrów zmniejszających zakłócenia typu szum
biały, zakłócenia impulsowe itp. Ponadto, w obróbce DSP zawarta będzie
funkcja automatycznego wycinania kilku nośnych pojawiających się w obrębie
kanału SSB. Oprócz ww. wycinania z użyciem cyfrowej obróbki DSP, zainstalowany
będzie także tradycyjny NOTCH analogowy, zapewniający wycinanie pojedynczych
nośnych z głębokością do 60dB i możliwością regulowania zarówno częstotliwości
środkowej, jak i szerokości pasma wycinanego.
ORION będzie wyposażony w dwa ograniczniki zakłóceń: tradycyjny analogowy
ogranicznik zakłóceń oraz ogranicznik zakłóceń impulsowych oparty na cyfrowej
obróbce sygnału częstotliwości pośredniej (IF-DSP).
Inne pomocne funkcje
Przydatnym usprawnieniem operatorskim po stronie nadawczej będą pamięci
tekstów na nadawanie. Można będzie wpisać po trzy krótkie teksty do oddzielnych
komórek pamięci dla emisji CW i dla emisji SSB. Stanowić to będzie znaczne
udogodnienie operatorskie, zarówno podczas "łowów na DX-a" (np.
długotrwałe wołanie ekspedycji DX-owej), jak również podczas pracy w zawodach
krótkofalarskich (np. wywołanie w zawodach). Zmniejszy to wydatnie wysiłek
operatora, korzystającego z tych udogodnień. Wystarczy wcisnąć przycisk
SEND1, SEND2 lub SEND3. Przy wielogodzinnej pracy w zawodach lub próbie
dowołania się do ekspedycji DX-owej będą to bardzo przydatne udogodnienia.
ORION będzie wstępnie przygotowany do pracy w proponowanym w USA nowym
paśmie amatorskim 60 metrów (5MHz). Wystarczy w tym celu ściągnąć ze stron
internetowych Ten-Teca dodatkowe oprogramowanie i załadować je następnie
do ORION-a.
Współczesne transceivery mogą zawierać około 100 przycisków na płycie
czołowej. Jak wiedzą użytkownicy tych transceiverów, kombinacje przycisków
dają dodatkowe możliwości opcjonalnych ustawień poszczególnych parametrów.
W takim labiryncie możliwości można zabłądzić, naciskając jakiś przycisk
w sposób niewłaściwy. Można też wcisnąć przez nieuwagę jakąś kombinację
przycisków (bo ze względu na ich wielką liczbę są dosyć gęsto upakowane
na płycie frontowej). Wtedy "pudełko" może odmówić posłuszeństwa,
a nabywcy mogą zjeżyć się resztki włosów na głowie. Jak widać z wyglądu
płyty frontowej, ten model transceivera zawiera umiarkowaną liczbę przycisków,
ale Ten-Tec zaopatrzył ORION-a w "koło ratunkowe" w postaci
jednego przycisku resetującego urządzenie do standardowych ustawień fabrycznych.
I po kłopocie!
Każdy nowy produkt przez kilka pierwszych lat podlega ciągłym usprawnieniom.
Współczesny transceiver zarządzany jest przez oprogramowanie, zawiadujące
pracą wszystkich jego podsystemów. Wiele modyfikacji będzie możliwych
po "ściągnięciu" najnowszej wersji oprogramowania ze strony
internetowej Ten-Tec: www.rfsquared.com i załadowanie oprogramowania z
komputera, poprzez złącze szeregowe, do posiadanego urządzenia.
Cena
ORION ma być dostępny w sprzedaży pod koniec 2002 roku. Przewidywana cena
to 3300 USD, przy wyposażeniu w filtry standardowe 6,0kHz, 2,4kHz oraz
1,0kHz. Kwarcowe filtry opcjonalne: 1,8kHz, 500Hz oraz 250Hz będą kosztować
po 109 USD każdy. Zakup pierwszych egzemplarzy z jednym filtrem dodatkowo
(np. 250Hz) to pokaźna kwota, bliska 3500 USD. W przypadku Polski dojdą
jeszcze koszty związane ze sprowadzeniem urządzenia z USA. Z decyzją dotyczącą
zakupu tego modelu transceivera radziłbym powstrzymać się aż do opublikowania
raportu z pomiarów tego transceivera przez specjalistów z Laboratorium
Technicznego ARRL. Dopiero wtedy będziemy wiedzieli ile (i w jakim stopniu)
zapowiedzi firmy Ten-Tec udało się zrealizować w seryjnym urządzeniu.
Powinno to nastąpić w kilka miesięcy po ukazaniu się ORION-a na rynku
amerykańskim.
Tadeusz Raczek SP7HT
Pełny tekst artykułu na stronach magazynu
|