Soraya

Maseczki, które dostałam od różnych Clouders w listach, czy paczuszkach. Już praktycznie wszystkie z nich zużyłam. Są one różnych marek m.in. Ziaja, AA, Balea, czy Soraya. Najbardziej byłam zadowolona z maseczek u góry, czyli Soraya maseczka drożdżowa, przeciwtrądzikowa. Działa bardzo dobrze, wysusza trądzik, ale nie podrażnia przy tym skóry. Minus za intensywny drożdżowy zapach oraz to, że ciężko się ją zmywa. Druga maseczka, do której sama często wraca to oczyszczająca maseczka z Ziaji. Moja skóra jest po niej naprawdę dobrze oczyszczona i miękka w dotyku.
Z tych na dole byłam raczej średnio zadowolona, bo miały tendencje do podrażniania mojej delikatnej skóry. W niektórych z nich wyczuwałam także alkohol, a działanie miały praktycznie niezauważalne .
Jedynie maseczka z AA również dość fajnie się u mnie sprawdziła. Dodatkowo była podzielona na dwie części-peeling i maseczka.

Zobacz post

Soraya maseczka, którą dostałam od mojej kochanej @Zoey6. Jest to oczyszczająca maseczka drożdżowa dla cery trądzikowej, czyli takiej jak moja. Maseczka składa się z dwóch saszetek, z czego jedna starcza na dwukrotne użycie. Maseczka ma dość gęstą konsystencję, biały kolor oraz bardzo intensywny drożdżowy zapach. Nakładam ją na całą twarz pomijając okolice oczu i ust i pozostawiam na ok. 15 minut. Po tym czasie maseczka lekko zastyga na twarzy, a ja następnie rozmasowuję resztkę, a następnie spłukuję, to co jeszcze zostanie. Czy zgadzam się z zapewnieniami producenta? Z niektórymi owszem np. z tym, że moja skóra jest po niej bardzo dobrze oczyszczona. Zauważam też lekki efekt bardziej matowej skóry, jednak z tym że nawilża w ogóle się nie zgodzę.

Zobacz post

Drożdże od zawsze kojarzył mi się z domowymi maseczkami jakie robiły nasze matki ciotki babki . Był to sposób na pozbycie się niedoskonałości drożdże mieszało się z letnią wodą do kąsystecji packi. Ja sama kiedyś też próbowałam nie należało to niestety do najprzyjemniejszych metod ale działało ponieważ drożdże wysuszają skórę przez co pryszcze się zmniejszały.

Podczas ostatnich zakonów natrafiłam na takie o to cudo 🥰 maseczka z drożdżami i kwasem salicylowym brzmi nieźle więc musiałam wypróbować .

Do samego użycia zachęca napis z tyłu opakowania "uwolnij swoją skórę od błyszczenia i niedoskonałości "
Produkt pozwala nam na 2 aplikacje czyli na jeden tydzień ponieważ mamy używać 2x w tygodniu nakładamy na twarz omijając okolice oczu i ust i czekać ...

Kasystencja produktu jest bardzo kremowa i nie czuć intensywnego zapachu drożdży ale są delikatnie wyczuwalne podczas nakładania . Produkt trzymamy na skurcze 15 minut poczym zmywamy letnia woda.

Maseczka jest dla skóry tłustej z niedoskonałościami i do skóry mieszanej czyli akurat nadaje się do mojej ponieważ cały czas walczę z niedoskonałościami więc czas ja wypróbować po nałożeniu produkty czułam delikatne szczypanie po około minucie ustąpiło i trzymałam dalej 15 minut tak jak było na opakowaniu twarz po jej wykonaniu jest delikatna i oczyszczona co bardzo mi się podoba. Dodatkowo nawilżona i wydaje się być bardziej matowa i co najważniejsze nie jest ściągniętą ani zaczerwieniona bardzo nie lubię tego uczucia nie ukrywam że martwiło mnie to delikatne szczypanie na samym początku.

A jak mam działać maseczka według producenta
🍃 Oczyszcza
🍃 Matowi
🍃 Reguluje wydzielanie sebum
🍃 Nawilza
🍃Podczas regularnego stosowania nasze pory się zmniejsza .

W jej skład wchodzi kwas salicylowy który działa antybakteryjnie co jest bardzo ważne przy skórze z niedoskonałościami zapobiega powstawaniu zaskórników czyli tych czarnych nielubianych przez nikogo kropek.
Skoro maseczka drożdżowa są tam również drożdże regulują wydzielanie sebum oczyszczają naskórek z lipidów .

Jak na pierwszą aplikacje produkt zdał u mnie swój egzamin myślę że sięgnę po niego znowu a co do regularnego stosowania nie wiem czy dam radę ponieważ uwielbiam testować nowe produkty lub te stare których jeszcze nie miałam .

Zobacz post

Soraya, care & control, drożdżowa maseczka oczyszczająca. Maseczka przeznaczona jest do cery trądzikowej, takiej na szczęście nie mam, ale zmagam się z różnymi wypryskami, więc postanowiłam ją wypróbować. Jak dla mnie efektów brak. Nie radzi sobie ze zmianami skórnymi, nie nawilża, zapach jest okropny. jest dosyć rzadka, więc przy nałożeniu grubszej warstwy spływa z twarzy. jedyny plus jest taki, że eliminuje nadmiar sebum, ale ten efekt daje mi prawie każdy żel myjący.

Zobacz post