Zamknij

Dzieje się na niebie i horyzoncie: zorza polarna, zaćmienie, Tatry, Boeing i podniebny pociąg [FOTO, WIDEO]

17:18, 05.11.2023 PC Aktualizacja: 23:56, 06.11.2023
Zorza Polarna nad Mielcem, 5 listopada 2023. Fot. Piotr Stec Zorza Polarna nad Mielcem, 5 listopada 2023. Fot. Piotr Stec
reo

Ostatnie dni obfitują w ciekawe dalekie obserwacje – nad miastem można było zobaczyć na przykład kosmiczny pociąg, obserwować zaćmienie księżyca. Mieszkańców niepokoił i ciekawił nisko latający samolot cargo, na horyzoncie pojawiły się Tatry! A w niedzielny wieczór doskonale z Mielca widać zorzę polarną!

Zorza polarna to kolorowe zjawisko świetlne na niebie, spowodowane przez Słońce. Zorze polarne pojawiają się, gdy cząstki słoneczne wchodzą w interakcję z gazami w naszej atmosferze, powodując widowiskowe pokazy światła na niebie.

Wystarczy spojrzeć na północ

Na Ziemi zorze występują na wysokich szerokościach geograficznych, głównie za kołami podbiegunowymi. Ale zdarza się, że przy odpowiednich warunkach widoczne są także w Polsce. Jednak widzialność zorzy na południu kraju, w tym w rejonie Mielca to wielka rzadkość.

Jednak dzisiaj (5 listopada) zorza jest doskonale widoczna nawet między zabudowaniami Mielca, fantastycznie też widać to zjawisko pod miastem!

Mamy pierwsze zdjęcia tego zjawiska widzianego z ulic miasta!

[FOTORELACJA]10464[/FOTORELACJA]

Część Księżyca stała się ciemniejsza

- Zaćmienia lubią chodzić parami. To potwierdza się i tym razem – powiedział PAP astronom Jerzy Rafalski z Centrum Popularyzacji Kosmosu Planetarium w Toruniu. Niedawno - 14 października - w Amerykach można było obserwować obrączkowe zaćmienie Słońca. Teraz miłośnicy astronomii byli świadkami zaćmienia Księżyca.

W nocy z 28 na 29 października warto było spojrzeć w stronę Księżyca. Z terytorium Polski było widoczne jego częściowe zaćmienie. Maksimum zjawiska nastąpiło kwadrans po godz. 22. Zakryte było jednak tylko około jednej ósmej księżycowej tarczy.

- To wynika z faktu, że Księżyc potrzebuje około miesiąca, aby okrążyć całkowicie Ziemię. Gdy mieliśmy zaćmienie Słońca - Księżyc był pomiędzy Ziemią a Słońcem. Po prawie dwóch tygodniach pokona połowę orbity i znajdzie się po przeciwnej stronie Ziemi. Tak, że Ziemia oświetlana przez Słońce rzuci cień na swojego naturalnego satelitę - opisywał Jerzy Rafalski.

Było to zaćmienie częściowe, ale widoczne z Polski. Początek zjawiska nastąpił o godz. 20.02 w formie zaćmienia półcieniowego, a o godz. 21.35 tarcza Księżyca zaczęła wchodzić w cień Ziemi. Faza maksymalna nastąpiła o godz. 22.15. Widowisko zakończyło się około 22:52.

- Dolna, lewa część tarczy Księżyca będzie nieco ciemniejsza, jakby wygryziona, choć Księżyc będzie w pełni. Ziemski cień w zasadzie liźnie powierzchnię Księżyca, bo zakryte będzie jedynie około jednej ósmej tarczy - zapowiadał astronom.

Warto zwrócić uwagę na kształt ziemskiego cienia, który zakrył Księżyc. - Jeśli się dobrze przyjrzeć, to widać, że to fragment okręgu. Dawno temu pierwsi obserwatorzy nieba w ten między innymi sposób zrozumieli, że Ziemia jest kulą - zauważył Rafalski.

Pociąg na niebie

Natomiast 1 listopada nad Mielcem i regionem można było zobaczyć bardzo wyraźnie przelot Starlinków, które popularnie nazywane są kosmicznym pociągiem. Mowa o wystrzelonych przez człowieka satelitach. 

Starlink to budowana przez firmę SpaceX konstelacja satelitarna, mająca świadczyć usługi dostępu do Internetu na całej Ziemi. Jej celem jest objęcie zasięgiem miejsc, w których obecnie dostęp do sieci nie jest możliwy lub jest mocno ograniczony. Dodatkowo, ze względu na zakładane parametry, ma ona stanowić konkurencję dla operatorów naziemnych. 

Firma planuje wysłać w kosmos przynajmniej 12 tysięcy satelitów. Właścicielem SpaceX jest znany już na całym świecie przedsiębiorca Elon Musk.

Satelity Starlink poruszają się zawsze w kierunku zachód-wschód lub podobnych tego wariantach, np. południowy-zachód - południowy-wschód. W zależności od czasu, jaki minął od wystrzelenia Starlinków, grupa może być mniej lub bardziej zwarta oraz może składać się z różnej liczby obiektów.

Satelity mogą też mieć różną jasność, co zależy od wysokości orbity na jakiej się znajdują, a także od ich wersji sprzętowej. Firma SpaceX pracuje nad specjalnymi materiałami kryjącymi powierzchnie satelitów, co ma zapewniać maksymalnie niską odbiciowość światła, a zatem zmniejszyć uciążliwość sieci Starlink występującą w przypadku obserwacji astronomicznych.

Boeing nad Przecławiem

Inną, ale dosyć unikalną obserwację 3 listopada zanotowali mieszkańcy południowej części powiatu mieleckiego, głównie Przecławia i okolic. Na dosyć niskiej wysokości, bo 1500 – 2000 metrów trzy okrążenia wykonał tam duży samolot transportowy Boeing 747 należący do amerykańskich linii Atlas Air. Obecność tego przewoźnika na Podkarpaciu, a dokładniej na lotnisku Rzeszów – Jasionka związana jest z pobytem w regionie żołnierzy USA.

Samolot, który krążył nad gminą Przecław, przyleciał z niemieckiej bazy wojsk USA w Ramstein i ostatecznie wylądował w Rzeszowie. 

Nisko krążący samolot zaniepokoił czytelników hej.mielec.pl. Nie ma jednak żadnych informacji o potencjalnych problemach, usterkach. Zapewne Boeing musiał chwilę poczekać na możliwość wylądowania w Jasionce, na zwolnienie się miejsca na tamtejszym pasie startowym.

Jeszcze tego samego dnia maszyna ta wykonała lot do Chin. 

Tatry widać znów znad Smoczki

Wielokrotnie informowaliśmy w hej.mielec.pl o prawdziwych dalekich obserwacjach wykonywanych z terenu miasta w kierunku Tatr. Szczyty najwyższych polskich gór dostrzegane były gołym okiem z wieżowców przy ulicy Pułaskiego czy osiedla Lotników w Mielcu.

Wielokrotnie widywali je piloci wykonujących loty nad miastem. Publikowaliśmy też zdjęcia wykonane z drona – z okolic Góry Cyranowskiej i galerii handlowej Navigator, na których w tle widać tatrzańskie szczyty.

Kolejna taka fotografia powstała 1 listopada, gdy na niebie pojawił się dosyć efektowny zachód słońca. Już z nieznacznej wysokości można było – przy pomocy drona – dostrzec i sfotografować panoramę okolic Mielca z Tatrami na horyzoncie.

Lokalizacja tego zdjęcia to teren leśny między ulicami Wolności i królowej Jadwigi. Można zażartować, że jeśli kiedyś w tej części miasta powstaną wieżowce, ich użytkownicy będą mogli od czas do czasu zobaczyć co się dzieje nad Zakopanym. 

[ALERT]1699204094621[/ALERT]

(PC)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%