WYPADKI DROGOWE

Statystyki wypadków drogowych | 14-15 lipca 2023

Dwa wypadki, siedem ofiar śmiertelnych w wieku od 16 do 24 lat

17.07.2023 | tekst: Maciej Kalisz | foto: KPP w Szumie i Policja Małopolska

To był bardzo tragiczny weekend na polskich drogach. Na 23 zabitych aż siedem osób to ofiary śmiertelne w dwóch wypadkach - w Gościszewie (województwo pomorskie) i w Krakowie.

Wypadki drogowe - tragiczne uderzenie Mini Coopera w drzewo, trzy ofiary śmiertelne

W analizie minionego weekendu zacznijmy od wydarzeń z piątku, 14 lipca 2023 roku. W następstwie 70 wypadków zginęły 3 osoby (75 rannych). Dzień później, w sobotę 15 lipca, także w 70 wypadkach życie straciło aż 11 osób (78 rannych). Z kolei w niedzielę 16 lipca w 76 zdarzeniach śmierć poniosło 12 osób (96 rannych).

Statystycznie, w piątek w co 23 wypadku drogowym ginęła jedna osoba. W sobotę i w niedzielę wskaźnik ten wyniósł 6. Dla porównania, w trakcie dwóch najtragiczniejszych do tej pory dni w 2023 roku, śmierć poniosło po 13 osób. W piątek 26 maja w 85 zdarzeniach, co daje wskaźnik 9, a w czwartek 8 czerwca w 67 zdarzeniach, co daje 7.

Ogółem, w weekend 15-16 lipca doszło do 146 wypadków, w których rannych zostało 174 osób, a 23 poniosło śmierć (wstępne dane policji). Statystyczna dobowa to 73 zdarzenia, 87 poszkodowanych i 11 zabitych. Średnia dobowa z I półrocza 2023 to 50 wypadków, 57 rannych i 4 ofiary śmiertelne.

W miniony weekend policjanci ujawnili 862 nietrzeźwych kierujących.

Wypadki drogowe - tragiczne dachowanie Renault Megane R.S. w Krakowie, cztery ofiary śmiertelne

Siedem ofiar nadmiernej prędkości

W nocy z piątku na sobotę (14-15 lipca) w Gościszewie (woj. pomorskie) w wyniku uderzenia Mini Cooperem w drzewo zginęły 3 osoby. Kierującym był, nie posiadający uprawnień, 16-latek. Dwoje pasażerów miało po 22 lata.

Tej samej nocy w Krakowie w następstwie dachowania Renault Megane R.S. śmierć poniosły 4 osoby. Z informacji podanych przez policję wynika, że kierowca miał 23 lata. Pozostali to mężczyźni w wieku 20 i 24 lat.

Zniszczenia obu samochodów jednoznacznie wskazują, że główną przyczyną była nadmierna prędkość. W Krakowie potwierdzają to nagrania z monitoringu miejskiego.