W listopadzie świat zapuszcza wąsy. Ale tak naprawdę chodzi o jądra! [#MOVEMBER]

Jeśli wydaje ci się, że w tym miesiącu wokół ciebie zaroiło się od wąsaczy - to wcale ci się nie wydaje. Trwa Movember, czyli Wąsopad. I tym razem to nie tyle moda na zarost, co - przede wszystkim - bardzo ważna akcja.

Słowo Movember tworzą dwa angielskie wyrazy: moustache (czyli wąs) oraz November (listopad). Akcja polega na tym, by przez cały miesiąc zapuszczać wąsy, a ostatniego dnia listopada je zgolić. A całe to zapuszczanie i golenie po to, by jednym panom przypomnieć, a innym w ogóle uświadomić, że mogą zachorować na raka, głównie jąder i prostaty. I powinni się badać.

Koniec z tabu

Bo tak jak zgolenie wąsów potrafi odmienić męską twarz, tak twórcy akcji Movember chcą "zmienić oblicze męskiego zdrowia". Sprawić, żeby rozmawianie o badaniu jąder i prostaty przestało być tematem wstydliwym, a stało się rutyną w życiu każdego dbającego o siebie mężczyzny. Szerzenie wiedzy na temat męskich chorób oraz oswajanie tabu, jakim są badania męskich genitaliów, to część kampanii społecznej, która narodziła się 13 lat temu w Australii.

My także solidaryzujemy się z akcją Movember (po polsku wdzięcznie nazywaną Wąsopadem), dlatego podjęliśmy wyzwanie Onet.pl i ozdobiliśmy logo Gazeta.pl na Facebooku gustownym wąsikiem. Panowie, badajcie się, by nie zachorować, a jeśli chorujecie - wracajcie do zdrowia, jesteśmy z Wami!

Badanie to tylko pięć minut

Samo zapuszczanie wąsów, szerzenie wiedzy i namawianie do badań oraz badanie się to nie wszystko. Misja Movember Foundation rozprzestrzeniła się już na cały świat - zrzeszeni pod jej ideą działają w 21 krajach, zbierając także środki wspierające fundacje i instytucje zajmujące się męskimi nowotworami.
W Polsce akcję organizuje Fundacja Kapitan Światełko. W tym roku „Jądrobusy” bezpłatnie badają Polaków, a ambasadorami akcji zostali siatkarze Mistrza Polski, drużyny Zaksa Kędzierzyn-Koźle.

Mistrzowie Polski i ich wąsyMistrzowie Polski i ich wąsy Fot. Materiały prasowe Fundacji Kapitan Światełko

Jak zachęcają przedstawiciele fundacji:

Badanie USG jąder trwa około 5 minut. Najpierw aplikowana jest na głowicę aparatu odrobina żelu, potem następuje samo badanie - jest bezbolesne i nieinwazyjne.
Owszem, trzeba nieco opuścić spodnie - po chwili mamy już pewność, że z jądrami jest wszystko w porządku.

Zabawa: czyje to wąsy?

Skoro wąsy są znakiem rozpoznawczym akcji, to nie mogliśmy odmówić sobie małej zabawy. Sławnych wąsaczy było i jest wielu, w niektórych przypadkach wręcz wąsy stały się bardziej znane niż ich właściciele. A gdyby te wąsy były inne?  Podmienione, zamienione z cudzymi? Zobaczcie sami>>

A oglądając wąsy, pamiętajcie o jądrach!

Proste prawdy o prostacie

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.