Więcej podobnych artykułów znajdziecie na Gazeta.pl
Od kilku lat widzimy trend na zdrowe odżywianie i najróżniejsze formy treningu. Wiele osób poddaje się temu i zmienia swoje życie. Są też tacy, którzy z odchudzaniem przesadzają do tego stopnia, że popadają w zaburzenia odżywiania. Warto podkreślić, że anoreksja i bulimia są chorobą, którą trzeba leczyć. W innym wypadku skutki mogą być naprawdę tragiczne. Jedna z użytkowniczek TikToka w sieci opublikowała nagranie, na którym widać jak wyglądała jej walka z anoreksją.
Anoreksja prawie doprowadziła ją do śmierci
Dziewczyna postanowiła podzielić się swoją historią z internautami. Jej nagranie rozpoczyna się od zdjęcia, na którym widać, że jest już naprawdę bardzo chuda. Jak sama napisała, w tamtym momencie była bliska śmierci. Na kolejnym ujęciu stoi obok swojej mamy i również doskonale widać, że jej stan zdrowia można by rzec, że był krytyczny.
Straciłam nadzieję i wiarę.
- mówiła w tamtym czasie.
Jednak kobieta nie chciała umierać i zaczęła walczyć o swoje życie i zdrowie. Jak sama przyznała, wcale nie było to łatwe, a momentami wręcz było ciężko, ale małymi krokami starała się wrócić do normalnego życia.
Nagrania zawarte w filmiku doskonale obrazują, jak wygląda anoreksja i ile siły potrzeba by wykonać normalne czynności, chociażby takie jak wypicie kawy. Widać, że na początku dziewczynie to sprawiało ogromną trudność, bo bardzo trzęsły jej się ręce.
Ta podróż trwa od 11 miesięcy
TikTokerka przyznała, że zaczęła odwiedzać miejsca, do których nigdy wcześniej by nie weszła. Jadła rzeczy, których przez długi czas nie miała w ustach. Wychodziła ze swojej "strefy komfortu", która doprowadziła ją prawie do śmierci. Robiła to powoli, ale jak widać było warto. Jej podróż do nowego życia trwa już 11 miesięcy, ale ona nie chce się poddać. Każdego dnia stara się, by jej życie zmieniło się na zawsze. Ten proces prawdopodobnie będzie jeszcze trwać. Na nagraniach widać, że anoreksja odbiła się nie tylko na jej wadze, ale również włosach, czy skórze.
Fani dziękują jej za opowiedzenie swojej historii
Większość komentujących pisze dziewczynie, że jest z niej dumna i trzyma za nią kciuki, by wygrała tę walkę. Inni dziękuję za pokazanie prawdziwego oblicza anoreksji, a jeszcze inni mają nadzieję, że jej filmiki uratują komuś życie.
Wasze historie i opinie są dla nas ważne. Czekamy na Wasze listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.
***
Kobieta.gazeta.pl jest dla Was i to dla Was cały czas piszemy na różne tematy. Nie oznacza to jednak, że Ukraina schodzi na dalszy plan. To cały czas bieżąca i bardzo istotna kwestia. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie tutaj: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina
