Wojsiłka pospolita
Panorpa communis
Dzisiaj pierwszy raz wyszedłem do ogrodu z aparatem wcześnie rano. No może wcześnie za dużo powiedziane 7.15, ale wystarczyło, żeby wojsiłki nie uciekały – parka w załączeniu. Czyli działa i jutro może około 6 się wybiorę, tyle, że meszki żrą jak wściekłe. Z nową lampą MT24EX, jest niezła, ale droga jeszcze daleka przede mną.
- Typ: Stawonogi (Arthropoda)
- Gromada: Sześcionogi (Hexapoda), Owady (Insecta)
- Rząd: Wojsiłki (Mecoptera)
- Rodzina: Wojsiłkowate (Panorpidae)
- Gatunek: Wojsiłka pospolita (Panorpa communis) samica
taka lampa fajna rzecz, ale chyba warto się potrudzić. Niezłe okazy, pięknie pozowały mimo wczesnej pory 😉
Fajna. Nawet więcej – świetna. Tyle, że z korpusem i obiektywem to jest 1.5 kg + czasami monopod to już ponad dwa. Bicepsy rosną. I kosztuje niestety fortunę. Właśnie dzięki wczesnej porze pozowały (jeszcze były lekko schłodzone) w ciągu dnia są dość czujne i nie umiem ich upolować.
no, ja na razie o lampie mogę pomyśleć tylko… rozważam natomiast wdrożenie zwykłej lampy, jakiegoś speedlite’a do zastosowań makro. W zasadzie nie powinno to być trudne, ale paru drobiazgów brakuje.
Ja mam Metza 48AF1C z dyfuzorami. Oryginalny metza i plastic fantastic. Lampa zainstalowana w sankach aparatu niestety zawsze świeci od góry i daje dużo cieni a dól pozostaje niedoświetlony. Juz to przećwiczyłem. Gdyby zastoswac jakis wysięgnik-szynę do przeniesienia lampy w inne miejsce byłoby może lepiej, Próbowałem cos zbudowac ale nie udało mi się i zarzuciłem ten pomysł. Miałem nawet chwile zwatpienia z ukierunkowaniem na uzywanego DMC-FZ50 i raynoxa 250 no ale zostałem przy mojej Canon-adzie. Teraz sie marzy MP-E 65 taki obiektyw 5-1:1 ale to znowu 1000 $ a takich pieniedzy na hobby to niestety nie mam, a zona by mnie z domu wyrzuciła.
też rozważam metza jako alternatywę dla speedlite’a (myślę konkretnie o 50ce). Chciałbym jednak zastosować rozwiązanie, które już wykorzystywałem przy portretach, aktach itd, mianowicie odstawienie lampy od aparatu i synchronizowanie błysku przez radio. W ten sposób będę w stanie oświetlać obiekt w dowolnej osi, a przy zastosowaniu blend uda się może ominąć oczywiste wady takiej konkstrukcji. Oczywiście, wszystko to jest prowizorką. Najlepsze rozwiązanie to dedykowana lampa makro, ale na to mnie nie stać i jeszcze długo nie będzie ;-( W sumie, sytuacja ta sama: fotografia to hobby, a żona choć lubi pstrykać owady, jest jednak żoną ;-D