Nadchodzi owadokalipsa. Na powierzchnię wyjdą miliardy cykad-zombie. "Pół-grzyb, pół-owad"

To będzie "widowisko", jakiego nie widziano w Stanach Zjednoczonych od czasów prezydentury Thomasa Jeffersona. A następne takie nie wydarzy się wcześniej niż w 2245 roku - podaje CNN.

O co chodzi? Otóż oczekuje się, że tej wiosny na powierzchnię wyjdą miliardy cykad - jednocześnie wylęgną się dwa różne lęgi - jeden pojawiający się co 13 lat, a drugi co 17 lat - czytamy na CNN. "Cykady wieloletnie to owady o niezwykłym cyklu rozwojowym - większość życia spędzają pod ziemią, by raz na 13 lub 17 lat (w zależności od gatunku) pojawić się gigantyczną chmarą, zagrać niezwykłą pieśń godową na miliardy głosów, rozmnożyć się i umrzeć - wyjaśnia Dariusz Dziektarz, który ostatnio dołączył do "Kanału Zero" Krzysztofa Stanowskiego na YouTubie, leśnik, który m.in. opisuje tematy związane ze światem przyrody na platformie X.

Naukowiec: Absolutna osobliwość natury

Dodaje on, że cykady wieloletnie dzielimy na tzw. wyroje (broods), czyli grupy geograficzne o zbieżnym w czasie cyklu rozwojowym. "I tak w tym roku jednocześnie pojawi się największy wyrój XIX (raz na 13 lat) oraz wyrój XIII (raz na 17 lat). Ostatnia taka sytuacja miała miejsce w 1803 roku, a powtórzy się za 221 lat" - czytamy.

Rzadko zdarza się, że obserwujemy pojawienie się podwójnych lęgów na tak dużą skalę. Mówimy o absolutnej osobliwości natury

- stwierdził dr Jonathan Larson, entomolog z Uniwersytetu Kentucky. - Thomas Jefferson był prezydentem, kiedy ostatni raz ujawniły się te dwa pokolenia, więc czy to rzadkość? Tak - dodał z kolei w rozmowie z NBC Gene Kritsky z Uniwersytetu Mount St. Joseph w Cincinnati 

Zobacz wideo Największy gatunek szerszenia na świecie pojawił się w USA

Prawdziwy owadzi horror. Cykady-zombie na "mieszance narkotyków" pędzą na powierzchnię

"Obecna sytuacja jest o tyle niezwykła, że XIX i XIII są duże i ściśle ze sobą sąsiadują, przez co cykady w jednej chwili pojawią się na ogromnym terytorium obejmującym kilkanaście sąsiadujących stanów USA" - opisuje Dariusz Dziektarz. I dodaje w bardzo obrazowy sposób, jak wygląda podróż cykad na powierzchnię. Razem z cykadami podróżuje bowiem powiązany z nimi grzyb, którego zarodnik przez wiele lat czekają na powrót cykad. "Infekują je podczas masowej podróży ku powierzchni i gotują im później naprawdę mocny horror. Otóż sprawia on, że ciało cykady się dosłownie rozpada. Odpadający odwłok grzyb zastępuje specjalnym czopem, a aktywność takiego półżywego zombie utrzymuje przy pomocy aplikowanej do mózgu mieszanki narkotyków - m. in. halucynogennej psylocybiny i pochodnych amfetaminy. (...) Taki Pół-grzyb, pół-owad mimo bardzo kiepskiej kondycji chętnie angażuje się w liczne stosunki płciowe" - czytamy we wpisie Dziektarza. 

Według CNN cykady pojawią się najprawdopodobniej w okolicy połowy maja, kiedy to gleba na określonej głębokości osiągnie ok. 18 stopni Celsjusza. Cykle życiowe poszczególnych owadów trwają zaledwie kilka tygodni, ale ich pojawianie się będzie rozłożone w czasie. W sumie cały proces może potrwać 6 tygodni. - Te półtora miesiąca będzie wypełnione głośnym śpiewem, łączeniem się w pary, a potem umieraniem - wyjaśnia Jonathan Larson. Cykady brood XIII pojawiają się na Środkowym Zachodzie, głównie w Illinois, ale wylęg rozciągnie się także do Wisconsin, Ohio i Iowa. Z kolei cykady brood XIX zajmą znacznie większy obszar geograficzny obejmujący Missouri, Illinois, Luizjanę, Karolinę Północną, Wirginię i Maryland - wymienia NBC. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.