Finlandia podniesie podatki i zmniejszy świadczenia socjalne. "Decyzje są ciężkie, ale niezbędne"

We wtorek 16 kwietnia rząd Finlandii zaprezentował program oszczędnościowy, który ma wyprowadzić kraj z kryzysu finansowego. Program ten zakłada m.in. podwyższenie VAT-u oraz obniżenie świadczeń socjalnych.

Premier Finlandii Petteri Orpo, lider liberalno-konserwatywnej Koalicji Narodowej jeszcze w 2023 r. zapowiadał, że jego głównym celem będzie zrównoważenie finansów publicznych, zadłużonych w czasie rządów Sanny Marin. Teraz, jak się zdaje, przystąpił do realnego działania - na specjalnej konferencji prasowej powiedział, że rząd uzgodnił plan cięć budżetowych na poziomie ok. 3 mld euro, a w trakcie całej kadencji, czyli do 2027 r. - na poziomie 9 mld euro. Jak zaznaczył, decyzje są "ciężkie, ale niezbędne", by wyprowadzić finanse kraju na prostą. - Finlandia zmaga się z trudnymi problemami gospodarczymi i wszyscy muszą dołożyć się do oszczędności - podsumował.

Zobacz wideo Przerażające słowa premiera Finlandii: Istnieje wysokie ryzyko ataku Rosji na nasze granice

Finlandia w kryzysie gospodarczym. Rząd planuje zmiany w podatkach

Jak czytamy na stronie fińskiego nadawcy Yleisradio Oy, rząd Finlandii planuje podnieść podstawowy podatek VAT z 24 proc. do 25,5 proc., co zostanie w życie prawdopodobnie jeszcze przed końcem roku. To z kolei może wymusić podniesienie cen paliwa. Podatek wzrośnie również w przypadku niektórych  produktów spożywczych zawierających cukier, takich jak czekolada, z obecnych 14 proc. do 25,5 proc. Utrzyma się on jednak na takim poziomie przy pozostałych rodzajach produktów spożywczych oraz posiłkach w restauracjach. Nie zmieni się również opodatkowanie leków, zakwaterowania, zakupu książek ani wydarzeń kulturalnych.  

Finlandia z rekordowym długiem publicznym. Co jeszcze proponuje rząd?

Jak mówił na konferencji premier Petteri Orpo, podwyższenie podatków ma mieć także przełożenie na opodatkowanie pensji obywateli. - W przypadku osoby zarabiającej rocznie 30 tys. euro, podatek będzie zwiększony o 100 euro na rok - wyjaśnił premier. Dodał jednak, że osoby, których dochód roczny jest poniżej wymienionej kwoty, czyli średniozamożne i uboższe, będą odprowadzały mniejsze podatki niż dotychczas. Zmiany w systemie podatkowym mają dać krajowi przychód w wysokości ok. 100 mln euro. 

Uczestnicząca w konferencji ministerka finansów Riikka Purra dodała, że cięcia budżetowe obejmą także służbę zdrowia oraz system edukacji, natomiast nie obejmą armii, policji ani straży granicznej. 

Szef fińskiego rządu podsumował, że te działania są konieczne, by uniknąć wszczęcia przez Unię Europejską procedury nadmiernego deficytu (ang. excessive deficit procedure, w skrócie EDP). Może ona zostać uruchomiona przeciwko każdemu państwu członkowskiemu Unii w przypadku, gdy nie będzie ono przestrzegało tzw. paktu stabilności i wzrostu (ang. Stability and Growth Pact, w skrócie SGP). Jej konsekwencją będzie konieczność podjęcia działań korygujących budżet, które będą nadzorowane przez UE.

Czy działanie fińskiego rządu jest dobrym posunięciem?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.