"Chłopaki nie płaczą - chłopaki skaczą z okien"

"Chłopaki nie płaczą - chłopaki skaczą z okien"

❗ JESTEM CHORY PSYCHICZNIE ❗

Depresja to choroba psychiczna, która nieleczona jest śmiertelna. Choroba o której się zbyt głośno …milczy. 


W Polsce w 2021 roku ponad 2 razy więcej osób popełniło samobójstwo, niż zginęło w wypadkach drogowych. Dziwisz się ❓


A statystyki nie kłamią, w wypadkach drogowych śmierć poniosło 2 245 osób, natomiast aż 5 201 osób popełniło samobójstwo. 80% z tych 5201 osób to mężczyźni. 4160 imion i nazwisk. Facetów, którzy milczeli... 


Bo przecież „Chłopaki nie płaczą”. No nie. Chłopaki zaciskają zęby. Mi tak mówiła mama - „Zaciśnij zęby - jeszcze tylko przez kilka lat”. No, i teraz mam bruksizm i muszę odbudowywać sobie co jakiś czas zęby, a raz na kwartał kruszę sobie jedynki. „Zaciśnij zęby - miej bruksizm” - kliniki stomatologiczne Ci podziękują. Zaciskałem zęby i uciekałem. W pracoholizm i rozwój (o którym mówiłem na swoim TedX ).


„Dzięki” niemu mam dziś to, co mam. Prosperującą i rozwijającą się firmę i kolejne projekty biznesowe w rozwoju. Mam swoją „Siatkę bezpieczeństwa” - przyjaciół na dobre i złe czasy, dojrzałą relację z Mamą , wspaniałą Kobietę u boku  - ogólnie rzecz biorąc, cytując Peję „choć niektórzy widzą we mnie człowieka sukcesu, uosobienie marzeń... 

życie kurewskie jeszcze nie jedno ci pokaże”. 


No i pokazało. Rok 2023 dedykuję powrotowi do tego, co najcenniejsze. Do Z D R O W I A. Pamiętacie lekcję z COVID-u czy już zapomnieliście, jak to jest codziennie martwić się o życie


Ja, u progu 40-tki, podsumowałem sobie swoje dotychczasowe życie. Statystycznie jestem na półmetku - to dobry czas na podsumowania. I jestem wdzięczny, bo wiem, że mam bardzo dużo. Na wszystko zapracowałem i za wszystko zapłaciłem, albo czasem albo zdrowiem. 


I tylko jedno w moim bilansie czterdziestolecia jest na minusie. 

Zajechałem swoje ciało (każdą komórkę i wszystkie emocje). 


Dziś zapisałem na swojej skórze najważniejsze pozycje z mojego bilansu zdrowotnego. 

Te „eFki” zostaną ze mną do końca mojego życia. Bo (moim zdaniem) z życiem z depresją jest trochę jak z byciem „niepijącym alkoholikiem” - trzeba unikać tego, co nam szkodzi i czerpać więcej tego co nam służy. 


A służy na pewno tkanie sobie „Siatki bezpieczeństwa” - oswajania tej Kurwy Depresji i dawanie naszym bliskim wskazówek, aby wiedzieli jak nam pomóc i jak sobie z nią radzić. 


Każda depresja jest inna. Ja nie zrozumiem Twojej depresji. Ty nie zrozumiesz mojej depresji. Niemniej rozumiem, że ją masz. A najlepiej rozumieją to niestety Ci, którzy przeżyli ją na poziomie emocjonalnym, intelektualnym i cielesnym. 


„Everyone you know is fighting a battle you know nothing about 

- be kind”


W ten poniedziałek miałem drobne załamanie nerwowe  


Wpadłem w „pionową spiralę w dół”. Dzięki wsparciu najbliższej mi osoby, mojej wiedzy i nabytych w drodze terapii narzędziom, ten stan trwał krótko. Wtedy moje ciało niejako „upomniało się” o to, co tłumiłem pewnie ze 30 lat. 

Czułem fizyczny ból i skurcz mięśni na wspomnienia trudnych zdarzeń z mojego życia. 

Rozumiałem ten proces, ewentualnie oszukiwałem się w pozytywną stronę - że rozumiem ten proces. Pewna konkretna trauma dotarła do mnie z opóźnieniem. 


“The slow blade penetrates the shield” [Dune]


Depresja potrafi narastać niezauważalnie, 1% po 1%... 


Nie trzeba przeżyć próby samobójczej najbliższej osoby czy zdrady narzeczonej i wspólniczki i kilkorga „przyjaciół”, by nabawić się tego gówna. A ono zostaje z tobą na całe życie. W dokumentacji medycznej, w głowie i, jak widać w naszym przypadku, na skórze. 


I każdego dnia kiedy wstaję z łóżka (co bywa niesamowitym osiągnięciem gdy szoruje się twarzą po dnie) i witam z wdzięcznością nowy dzień - wygrywam. A skoro wygrywam, to mam w sobie poczucie misji pokazania innym, że można wygrywać - choćby jeszcze jeden kolejny dzień. Dzień, w którym wszystko może się odmienić. 


Możesz, na przykład, po dekadzie odnaleźć zagubioną miłość swojego życia i wywrócić wszystko do góry nogami. Dla takich dni warto przejść jeszcze jeden procent. Jeszcze jedną godzinę, jeszcze jeden dzień, jeszcze jeden tydzień czy miesiąc… 

I to nie zadzieje się spektakularnie - niemniej ma dużą szansę się zadziać. 

Przy wsparciu - o które nie wolno wstydzić się prosić - najbliższych, ale też i SPECJALISTÓW - psychiatrów i psychoteraterapeutów. Nie wierzcie w pseudokołczów z Instagrama (nawet jeśli ten post tak brzmi - tym bardziej nawet). Idźcie do psychologa albo psychiatry. Po medyczną diagnozę. Depresja i choroby psychiczne znajdują się w klasyfikacji ICD-10 tak samo, jak nowotwory, grypa, czy rozstrój żołądka. 


To się leczy. U lekarza. A do lekarza warto chodzić też profilaktycznie i się badać. 

Zapytaj dziś przyjaciela „Jak się czujesz?”. 

Gdy widzisz, że ktoś cierpi - pomóż mu na tyle, na ile to nie naruszy Twoich granic. 

A nawet nie musisz tyle - po prostu bądź miły dla nieznajomego - zacznij od tego.


Kto wie - może właśnie w ten sposób sprawisz, że ktoś wykona pierwszy krok ku światłu. Być może w ten sposób ocalisz komuś życie. 


Ja wiem, że ocaliłem w ten sposób cztery osoby. Cztery konkretne imiona i nazwiska. Trzy prywatne światy. I ta świadomość daje mi niesamowitą moc do codziennej walki z depresją.

Po co o tym mówisz? - słyszałem wiele razy od kolegów, gdy opowiadałem o swoich problemach. Na spotkaniach, podczas pracy, przy różnych okazjach. Dla nich to był wstyd. Dla mnie - autoterapia i chęć niesienia pomocy tym, którzy dali sobie wmówić przez otoczenie, że mówić o tym nie wypada. Ba, nie wolno! Przestałem już dawno liczyć tych, którzy potem nieśmiało nawiązywali do moich historii. W cztery oczy. Albo przez telefon, przy okazji. Najlepsze było to ich dalsze wypieranie, odsuwanie... To tak, to tak, to tak. Zadzwoń tu i tu. Zapisz się na wizytę. Nie musisz o tym opowiadać jak ja. Czekając na pierwszy kontakt spróbuj takich ćwiczeń. Zobacz, czy taka muzyka nie przyniesie ci choć trochę ulgi. A, zadzwonię do Ciebie jutro to powiesz, czy działa, ok? Żyjemy w świecie wypaczonym przez głupoty, które rodzice nieświadomie wypadają własnym dzieciom. Każde działanie jak to, czym się dziś podzieliłeś to latarnia, która wskazuje przynajmniej niektórym, że gdzieś jest brzeg. Szacunek! P.S. Leczenie bruksizmu to początek tego, co można zrobić od strony fizycznej. Znam specjalistkę, która przez korekty uzębienia i odpowiednią fizjoterapię uratowała bliską mi osobę od skalpela. Jak będziesz chciał podrzucę namiary.

Piotr Łysik

🔸Rozwiązania biznesowe w Kambodży dla Inwestorów - Agrobiznes ✈️Pionierzy rynku Awokado w Kambodży 🔸 Madagaskar - działki nadmorskie, nieruchomości

10 mies.

Wspieram Rafale, zrobiłeś wielką rzecz tym tekstem. Resztę zachowam na jutrzejsze spotkanie.

Elżbieta Jurkowska-Karpińska

Mentor, Sales Manager, Bankassurance & Private Banking

10 mies.

Świetnie napisane!

Aby wyświetlić lub dodać komentarz, zaloguj się