Żeby doświadczyć niesamowitego przeżycia jakim jest zobaczenie Zorzy Polarnej (Aurory), należy wybrać się daleko na północ od Koła Podbiegunowego. A czasu coraz mniej, bo już za kilka lat na skutek zmian klimatycznych Zorzy może nie być wcale. Jeżeli zatem jesteś gotowy na przygody w Szwecji to stolicą szwedzkiej Zorzy jest mała miejscowość przy granicy z Norwegią – Abisko. Większość osób decyduje się jednak nocować w „nieco” większym miasteczku 90 km dalej, zwanym Kiruna, gdzie też oczywiście można zobaczyć Aurorę.
Czas: największe prawdopodobieństwo (grudzień-marzec), najlepiej zostać na północy chociaż 4-5 nocy, żeby zwiększyć szansę 🙂
Jak się dostać?
samolot Sztokholm – Kiruna (Norwegian airlines) od 50-80 euro/1 strona pociąg (17h, ale widoczki są) -ok. 50 euro samolot Sztokholm – Lulea + pociąg Lulea – Kiruna = nawet 50 euro/2 strony!
Najważniejsze!
Zabookuj z dużym wyprzedzeniem samochód z wypożyczali na lotnisku w Kirunie (ok. 50 euro/dzień). Bez samochodu bardzo ciężko jest się gdziekolwiek dostać.
Gdzie spać i zjeść?
Na bookingu.pl nie ma specjalnie ofert, więc szukaj na googlach. Nie polecam Yellow Hostel (brudno). Super miejsce Point North (jakieś 25 euro/noc), gdzie będziecie sobie gotować, żeby nie wydawać kasiorki w restauracjach. Niedaleko spożywczy jest 🙂 A w razie leniuchowania najtańsza w mieście jest tajska knajpka Arctic Thai & Grill – 85 SEK za spory talerz jedzenia.
Kiruna
Przygotuj się na zmasowany atak śniegu i lodu! Wszędzie śnieg po kostki, po kolana, obuwie musi być pro 🙂 No i jeżdżąc samochodem nie hamuj ani nie skręcaj zbyt gwałtownie 🙂 Większość dróg nie zdąży zostać odśnieżona, a niekiedy nagle zamykają drogę (trzeba czytać informacje drogowe na bieżąco).
Co zwiedzić? Jak przeżyć przygodę życia?
- Centrum
To w zasadzie tylko mała galeria handlowa z kilkoma restauracjami i pubami. Obok niej w lutym odbywa się targ uliczny, gdzie sprzedają trochę skór reniferów, trochę chińszczyzny. Nawet kebaby są z mięsem z renifera… hmmm… co kto lubi
2. Lodowy Plac Zabaw i lodowe rzeźby
Kupa śmiechu, wszystkie zabawy z lodu, zjeżdżalnia, labirynty i kolorowe światła 🙂
3. Kościół w Kirunie
Całkiem ładny ewangelicki kościół, uznany przez Szwedów za najpiękniejszy w kraju ( bo w sumie wielkiego wyboru nie ma). Warto zobaczyć na pewno.
4. ICE HOTEL
To jest takie must-do! Hotel zrobiony z lodu! Takie jaja! 🙂 Autkiem jesteście tam w 20 min. W hotelu, kto bogatszy może spać na lodowych łóżkach w lodowych pokoju. Hotel na wiosnę siłą rzeczy się topi, żeby następnie zostać odbudowanym od nowa. Dlatego też pokoje zmieniają się co rok, co rok jest też nowy projektant.Wstęp za darmo na teren kompleksu, do lodowej kapliczki i lodowego baru, ale żeby zobaczyć pokoje trzeba zapłacić (200 SEK dla studentów, 370 SEK normalnie) – ok. 18 pokoi. Mega wypas, polecam każdemu – świetne miejsce, a w barze tylko dodam, że świetna muzyka 🙂 🙂 I szklanki zrobione są z lodu!
W okolicy możliwe psie zaprzęgi, ale nie polecam, bo biedactwom się wcale to nie podobało. Niektóre nie chciały nawet wyjść z klatek. Nie popieramy!
4. Renifery i Łosie.
Podczas jazdy samochodem uważaj na biegające po jezdni renifery lub łosie. Choć one same boją się zatrzymujących samochodów, to należy zachować ostrożność. Nam udało się zrobić zdjątko 🙂 Flash to maleństwo troszkę oślepił ;P
5. Zorza Polarna – jak ją znaleźć?
Co Ci będzie potrzebne?
- Aurora Forecast – Dostępne są aplikacje na telefony prognozujące Zorzę.
- Prognoza pogody – Musisz też sprawdzać aktualne zachmurzenie.
- Ciepłe ubrania i kremy chroniące przed mrozem.
- Cierpliwość i grupka przyjaciół.
- Aparat – choć, żeby naprawdę uchwycić Zorzę potrzebujesz wypasionego aparatu (nasz model: D750 w/ 14mm 2.8), to nawet cyfrówką można złapać jej zieleń.
Będąc w Kirunie lub Abisko interesuje nas wszystko powyżej 2 Kp (jednostka w prognozie Zorzy) i jak najmniejsze zachmurzenie. Jeżeli ten stan rzeczy się zgadza, to wsiadaj w auto i wypatruj naszego cudu!
Polecam dwa miejsca do obserwacji Zorzy Polarnej (musi być ciemno, więc daleko od świateł miasta): Jezioro w miejscowości Abisko i Hotel Björkliden Fjällby. My wybraliśmy ten hotel – rewelacyjne miejsce. Nie byliśmy gośćmi hotelu, ale turyści siedzą sobie w bardzo przytulnej kawiarence/poczekalni w środku, pijąc relatywnie tanią herbatkę lub gorącą czekoladę. Na miejscu są komputery i prognozy Zorzy, więc siedzimy sobie w ciepełku i kiedy pojawia się szansa wychodzimy z hotelu, idziemy 200 m na wzgórze (gdzie panuje zupełna ciemność) i patrzymy w niebo. Przy okazji pochwalę się, że razem ze mną był astrofotograf, któremu zawdzięczam cudowne zdjęcia!
Nie zdziw się, że Aurora (Zorza) nie wygląda tak jak na zdjęciach. Oczy muszą przywyknąć do patrzenia na nią. Początkowo wygląda jak chmura, ale po chwili zaczyna zmieniać kształty, kolor zielony staje się intensywniejszy (czasami i czerwony) i zaczyna się pojawiać na całym niebie! Trwa niekiedy minutę, a innym razem kilka godzin. Niesamowitym jest kiedy się mieni. Mega przeżycia – ja czułam, że doświadczam cudu!
6. Cross country skiing.
Jeżeli chcesz być jak Justyna Kowalczyk, to musisz spróbować cross country skiing. Ja wybrałam się na tor w Kirunie w Camp Ripan. Wypożyczenie sprzętu to tylko 120 SEK/3h, a wejście na tor bezpłatne! A naprawdę można poczuć się jak zawodowy sportowiec! Specjalnie przygotowane tracki naprawdę dają przyspieszenie 😀 Upadłam ze 100 razy.
7. W OKOLICY:
Norwegia – Narwik i Lofoty.
Jeżeli macie wolny dzień to niedaleko, jest granicą z Norwegią – należy tylko zaopatrzyć się prowiant, bo kupowanie jedzenia po norweskich cenach potrafi przysporzyć bólu głowy. Kiedy zajdzie słońce (czyli w zimie koło 16.00), w drodze powrotnej można zostać w Abisko lub Björkliden Fjällby, żeby jeszcze raz ujrzeć Aurorę.
Narwik – 180 km, a 150 km dalej zaczynają się Lofoty- piękny archipelag – ale o tym w kolejnym wpisie 🙂
Wioska Świętego Mikołaja
Jeżeli się zbierzecie wcześnie rano, obowiązkowo należy się wybrać do Wioski Świętego Mikołaja w Finlandii w Rovaniemi (ok. 400 km) – zapraszam do osobnego wpisu na ten temat 🙂
Patrycja Szepczynska
1 myśl w temacie “Zorza Polarna: Kiruna i Abisko, czyli jak znaleźć szwedzką Zorzę Polarną”