Obserwuj w Google News

Ewa Błaszczyk o przełomie w leczeniu córki. Stan Oli Janczarskiej się polepszył

2 min. czytania
02.06.2023 08:02
Zareaguj Reakcja

Ewa Błaszczyk opowiedziała o postępie w leczeniu Oli Janczarskiej, która od ponad 20 lat przebywa w śpiączce. Aktorka wyznała, że u córki nastąpił dający nadzieję progres i cieszy się z sukcesu lekarzy z Kliniki Budzik. Jak wygląda obecnie stan 29-letniej siostry Marianny Janczarskiej? 

Ewa Błaszczyk
fot. Paweł Wodzyński/East News

Ewa Błaszczyk od 23 lat walczy o córkę, Olę Janczarską, która zakrztusiła się tabletką i w następstwie niedotlenienia mózgu zapadła w śpiączkę. Po życiowej tragedii gwiazda "Zmienników" postanowiła zrobić coś dobrego dla takich pacjentów jak Ola i założyła Fundację "Akogo?" oraz Klinikę Neurorehabilitacyjną "Budzik" przy Centrum Zdrowia Dziecka. Aktorka przyznaje, że nie liczy na cud, lecz wierzy, że małymi kroczkami uda się polepszyć stan Oli. Niedawno nastąpił kolejny przełom w leczeniu 29-latki. 

Redakcja poleca

Ewa Błaszczyk o córce: stan Oli Janczarskiej się polepszył

W 2016 roku polscy lekarze pod nadzorem japońskich ekspertów przeprowadzili u Oli Janczarskiej zabieg wszczepienia stymulatora mózgu. U dziewczyny poprawiło się ukrwienie mózgowia i reakcja na bodźce. 

- Ola reaguje, ma przytomniejsze spojrzenie, wydaje mi się, że uważniej słucha - mówiła w wywiadach Ewa Błaszczyk.

Podkreślała jednak, że nie nastąpił przełom. Ola wciąż ma przed długą drogę, lecz najnowsze wieści nastrajają optymistycznie. Ewa Błaszczyk zdradziła, że u Oli wróciły czynności w niektórych obszarach mózgowia. To świetna wiadomość, biorąc pod uwagę czas, jaki minął od wypadku. 

Tutaj jest jednak bardzo duża odległość czasowa od urazu, mimo to w czynnościowym rezonansie magnetycznym widać, że na przykład odzywają się płaty czołowe, a więc coś się poprawia, nie psuje

- powiedziała Ewa Błaszczyk w rozmowie z Newserią Lifestyle.

Ola Janczarska jest codziennie rehabilitowana

Mama aktorki Marianny Janczarskiej na razie nie chce za wiele mówić na temat progresu u Oli. Wie, że na ogłoszenie przełomu jest jeszcze za wcześnie, ale robi co może, by utrzymać ten stan. Nad jej córką czuwają najlepsi specjaliści z Kliniki Budzik dla dorosłych przy Szpitalu Bródnowskim w Warszawie.

29-latka musi być codziennie rehabilitowana, żeby można było utrzymać dotychczasowe wyniki leczenia. Ewa Błaszczyk podkreśla, że w przypadku takich pacjentów jak Ola liczy się czas.

- To jest walka z czasem, bo staramy się ją utrzymać w jak najlepszej formie, stymulujemy wszystkie bodźce. To jest też ciężka praca sztabu ludzi od rana do nocy - zaznacza aktorka. 

Ola zaskakująco dobrze sobie radzi jak na tak długi czas leżenia w śpiączce. Choć spektakularnych przebudzeń nie ma, wszyscy dostrzegają postęp.

Szansą dla córki Ewy Błaszczyk są nowe metody leczenia. Medycyna wciąż się rozwija, dlatego aktorka ma jeszcze nadzieję, że Ola kiedyś się przebudzi. - Gdyby się okazało, że coś możemy odbudować w tych neuronach, to by była wielka sprawa - liczy była gwiazda "Zmienników".