Paulina Czarnota-Bojarska publicznie przytulała się z trenerem Legii. Uśmiech dziennikarki Polsatu mówi wszystko

Miniony tydzień w polskiej piłce nożnej stał pod znakiem meczów kolejnej rundy Pucharu Polski. Prawo do transmitowania rozgrywek niezmiennie ma telewizja Polsat. Jedną z gwiazd stacji jest Paulina Czarnota-Bojarska. Znana w zasadzie w całym kraju dziennikarka obserwowała na żywo między innymi rywalizację Legii Warszawa z Wisłą Płock. W pucharowych derbach Mazowsza emocji nie brakowało, ale święto nieco popsuła pogoda. Po słonecznych dniach nadszedł deszcz, a w telewizji wszystko musi być perfekcyjne. Lejąca się woda z nieba mocno utrudnia pracę wszystkim zaangażowanym w transmisję. Na szczęście z pomocą przyszedł... trener Legii Kosta Runjaić.

Sylwia Dekiert znów sprawiła, że trudno oderwać od niej wzrok! Gdy pojawiła się na Wielkim Teście TVP, wielu z pewnością padło z zachwytu

Po tym geście trenera Czarnota-Bojarska mocno się uśmiechnęła

Tego dnia nieodzownym towarzyszem Pauliny Czarnoty-Bojarskiej musiał być więc parasol. Nie odłożyła go nawet w momencie, gdy zaprosiła trenera Legii do rozmowy. Kosta Runjaić czuł się jednak na tyle swobodnie, że zupełnie nieskrępowany przejął parasol od dziennikarki i w miłym geście trzymał go nad jej głową. Nic dziwnego, że na fotkach widać szeroki uśmiech gwiazdy Polsatu. Pod instagramowym postem Czarnoty-Bojarskiej niektórzy zaczęli zazdrościć szkoleniowcowi zespołu ze stolicy. "Kosta szczęściarz" - napisał jeden z kibiców.

Niewiarygodne, co stało się z ciałem żony Krychowiaka w zaledwie kilka miesięcy. Totalna metamorfoza

Dziennikarka i trener przytulili się

Najwyraźniej Paulina Czarnota-Bojarska i Kosta Runjaić mają ze sobą całkiem dobry kontakt. Znają się już całkiem sporo, ponieważ dziennikarka pracowała przy wielu spotkaniach, w których szkoleniowiec prowadził Pogoń Szczecin oraz Legię Warszawa. Nie powinno więc dziwić, że na jednym ze zdjęć widać, jak wpadają sobie w ramiona w przyjacielskim uścisku. Uśmiechom nie było końca, a wszystko wskazuje na to, że futbol naprawdę łączy zamiast dzielić. Nawet jeśli wykonuje się inne zawody.