Ostatnio natrafiłem na bardzo interesującą witrynę przybliżającą kwestię ochrony prywatności. Opisuje ona jasno, dlaczego ochrona własnej prywatności i bezpieczeństwa w Internecie jest istotna. Poniżej prezentuję jej fragment. Kwestie tu poruszane dotyczą państw zachodnich, do których zalicza się Polska. Nie ma podanych informacji na tej stronie o działaniach polskich władz, co nie oznacza, że problem ciebie nie dotyczy. Z dużym prawdopodobieństwem działania polskiego rządu nie są wyjątkiem (słyszałeś o Pegasusie w Polsce?). Polskie firmy komercyjne też były i są obiektem ataków i wycieku danych osobowych.

Dlaczego dbać o prywatność?Dlaczego dbać o bezpieczeństwo?
Udowodniono zachodnim rządom szpiegowanie użytkowników, również pokojowych ruchów.Słabe hasła mogą być złamane w kilka sekund.
Zachodnie rządy tworzą i wykorzystują prawo do uciszania krytyków.Firmy na całym świecie - małe i duże, cierpią na ciągłe ataki i naruszenia bezpieczeństwa danych. Wyciekają m.in. loginy, hasła, numery kont bankowych, numery identyfikacji podatkowej, adresy, telefony.
Ministerstwo Sprawiedliwości USA opublikowało raport o cyber-stalkingu osób w wieku 18+.Według Ministerstwa Sprawiedliwości USA 68 proc. ofiar cyber-złodziejstwa straciło co najmniej 10 tyś. dolarów. Często cyber-przestępca nie opróżnia tylko konta bankowego ofiary, ale zaciąga na jej dane nowe zobowiązania, z których ofiara ma trudności “się wyplątać.”
Statystyki pokazują, że brak prywatności powoduje to, że społeczeństwo boi się zdobywać wiedzę na ważne tematy.Ataki na “Internet Rzeczy” (IoT, urządzenia smart home) wzrosły o 600 proc. w 2017 roku.
W 2017r. FBI cofnęło zarzuty pedofilowi, aby nie wypłynęły na jaw informacje o sposobie zdobywania dowodów i aby dostawcy usług IT i świat nie dowiedzieli się o dziurach w bezpieczeństwie, przez które FBI mogło wejść do systemów IT. Pokazuje to że ochrona dzieci poprzez wyeliminowanie szyfrowania w usługach to tylko “przykrywka”.Ilość szkodliwych ataków typu malware na smartfony wzrosła o 54 proc. w 2017 roku.
Firmy z wielu branż zbierają informacje o osobach, klientach i je oceniają, aby ustalić np. czy dana osoba jest warta zatrudnienia, rokuje do zakupu, na jaką stawkę ubezpieczenia zasługuje lub nawet czy warto jej pożyczyć. Niektóre zachodnie kraje myślą o wprowadzeniu chińskiego modelu kontrolowania i oceniania społeczeństwa.Wadliwa ochrona dostępu do twoich urządzeń i kont użytkownika usług online może spowodować udostępnienie ich osobom trzecim, które nawet nie mają technicznego przygotowania.
Wiele firm jest znana z tego, że sprzedaje lub udostępnia dane o tobie innym firmom i organizacjom rządowym bez twojego zezwolenia.W roku 2020 wykryto wyciek przeciętnie 7 milionów rekordów danych o użytkownikach dziennie.
Instytucje finansowe, np. banki, mogą obniżyć ci limit kredytowy jeśli nie spodobają się im twoje zakupowe nawyki.Coraz więcej rodziców doświadcza kradzieży tożsamości swoich dzieci i było to ponad 1 milion przypadków tylko w 2017 roku.
W Australii poziom naruszenia danych przez nieuczciwych pracowników skoczył do 52 proc. między 2019 i 2020 rokiem. Uzyskane dane użyto do wszystkiego, od ogólnej kradzieży tożsamości, po nękanie osób zostawiających negatywne komentarze w sieci.W Australii 91 proc. wyciekłych danych trafiły w ręce przestępców, np. adresy, numery telefonów, adresy email.

Oryginał tekstu wraz z interesującymi linkami do mediów opisujących ww. przypadki znajdziesz na stronie Thenewoil.xyz.

Źródło: The New Oil