Edyta Jungowska odwiedziła Wąbrzeźno

Kto nie kojarzy siostry Bożenki z serialu „Na dobre i na złe”, czy Konstancji Weber w „Amadeuszu”, nie wie o jakiej aktorce mowa. Ale zapewne takich osób jest niewiele.

W pierwszej dekadzie września w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej w Wąbrzeźnie gościła Edyta Jungowska. Jej energetyczne kreacje filmowe są zbieżne z osobowością samej aktorki. Jako osoba roześmiana, rozgadana i kontaktowa ze swadą opowiedziała o swoich aktorskich początkach, szlifach zdobywanych w ognisku teatralnym państwa Machulskich, egzaminach do szkoły teatralnej, które poszły śpiewająco i o pierwszej zawodowej porażce, którą okazał się angaż do Teatru Kwadrat. Ale jak to w życiu często bywa, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.

Co nie udało się w Kwadracie, znalazło uzasadnienie w Teatrze Nowym u Adama Hanuszkiewicza. Tam aktorka rozwinęła skrzydła i zagrała mnóstwo wspaniałych ról. Ciekawym wątkiem spotkania z Edytą Jungowską była kwestia zębów. Tę historię opowiedziały wspólnie: zaproszona aktorka i wąbrzeska poetka Aleksandra Bacińska.

Okazało się, że to sam Wojciech Młynarski, który wiersz „Zęby” Aleksandry Bacińskiej nagrodził na festiwalu w Opolu, wskazał Edytę Jungowską jako najlepszą wykonawczynię tego utworu. A że były to czasy „przedkomórkowe”, powiadomił o tym poetkę telegramem. Z kolei Edyta Jungowska dopełniła tę historię, wspominając jak to sztuka szukała kompozytora do „Zębów” i trafiła do dziwnego mieszkania z białym fortepianem i baterią pustych butelek... Jego właścicielem okazał się późniejszy słynny kompozytor muzyki teatralnej i filmowej Paweł Mykietyn.

Podczas spotkania w bibliotece Edyta Jungowska zaprezentowała też jeden z odcinków serialu „Babska jazda”, którego była producentką. Szesnastominutowe filmiki można było kilka lat temu oglądać na TVN Style. Aktorka ma do tej produkcji ogromny sentyment, bo była dla niej nie tylko sprawdzianem aktorskim, ale też wyzwaniem organizacyjnym. Ostatnie 10 lat Edyta Jungowska poświęciła na stworzenie prężnego wydawnictwa, które specjalizuje się w wydawaniu audiobooków z klasyką literatury dziecięcej.

Oczywiście wielu fanów Edyty Jungowskiej stało w kolejce po autograf i chwilę bezpośredniego kontaktu z gwiazdą polskiego filmu.

Oprac. B. Walas

Fot. MiPBP