Morawiecki był pewien, że TVN24 utnie jego wypowiedź. Stacja od razu zareagowała. "Panie premierze..."

Podczas niedzielnej konferencji w Krynkach premier Mateusz Morawiecki sugerował, że TVN24 nie wyemituje niektórych jego wypowiedzi. Stacja nie tylko pokazała całość, lecz także odniosła się do słów szefa rządu. - Doskonale rozumiemy, że może pan nie lubić pytań, że pytania mogą się panu nie podobać, że z niektórymi pytaniami może pan się czuć niekomfortowo, ale może pan zobaczyć w TVN24, że cała pana wypowiedź została wyemitowana i wszyscy nasi widzowie mogli jej posłuchać - mówił prezenter Radosław Mróz.

- Panie premierze, pańska formacja oskarża Donalda Tuska o zaniedbania w Turowie. Donald Tusk odpowiada natomiast, że odpowiedzialny za te sytuacje jest przede wszystkim lokalny PiS i przytacza listę działaczy lokalnych, którzy obecnie mają zarzuty, między innymi były burmistrz Bogatyni Andrzej G. Poprosiłabym o komentarz w tej sprawie - mówiła podczas wspólnej konferencji prasowej Mateusza Morawieckiego i szefa MON Mariusza Błaszczaka reporterka TVN24 Marta Abramczyk.

- Jeszcze w sprawie Turowa: podczas wczorajszego wiecu PiS padły słowa dotyczące Unii Europejskiej, że atakowana jest nasza suwerenność. Kto pańskim zdaniem atakuje, gdzie jest ten wróg, czy to Unia Europejska, czy wschód? - dodała.

Zobacz wideo Donald Tusk we Wrocławiu. Okrzyki: "Będą siedzieć! Będą siedzieć!"

- Bardzo dziękuję za to pytanie, ponieważ ono pozwoli mi przedstawić pewną fundamentalną różnicę. Ciekaw jestem, czy TVN pokaże całą tę moją wypowiedź, czy utnie ją po kilku pierwszych zdaniach - zaczął premier Mateusz Morawiecki. - Jeżeli pojawiają się jakieś nieprawidłowości, patologie, to my wyciągamy z tego wnioski i to właśnie za naszych rządów tego typu nieprawidłowości są wyłapywane, piętnowane. Również kierowane są sprawy do sądów, czasami sądy niestety za długo działają, ale w tym przypadku akurat jak najszybciej odcięliśmy się od tych którzy popełniali nieprawidłowości czy po prostu przestępstwa - przekonywał.

- Tymczasem, i to pewnie w tym miejscu TVN utnie moją wypowiedź, tymczasem są prominentni działacze Platformy Obywatelskiej, tacy jak Sławomir Nowak, jak pan Neumann, pan Gawłowski, jak pan Kwiatkowski, pan marszałek Grodzki, jak ci wszyscy, którzy unikają za wszelką cenę wymiaru sprawiedliwości. Boją się, chowają się za immunitetem. To bodaj pan Gawłowski i pan Kwiatkowski startowali niby jako niezależni senatorowie, ale Platforma Obywatelska nie wystawiła tam kontrkandydatów. (...) Chronią swoich przed wymiarem sprawiedliwości - dodał Mateusz Morawiecki.

Radosław Mróz z TVN24: Rozumiemy, że pytania mogą się panu nie podobać

- Pamiętamy zresztą telefon dziennikarza "Gazety Polskiej" do sędziego Milewskiego w Gdańsku, kiedy ten sędzia po prostu na dwóch łapkach grzecznie zgadzał się temu dziennikarzowi, który dzwonił i przedstawiał się za pracownika kancelarii premiera Tuska, zgadzał się grzecznie przydzielić daną sprawę do danego sędziego. To jest prawdziwy skandal. My, jak widzimy patologię lokalne, czy w Bogatyni, czy w Nowym Sączu, w Suwałkach, czy gdziekolwiek indziej, to staramy się po prostu je natychmiast wyłapać, piętnować, skierować sprawy do prokuratury i nie patrzymy na to, kto nosi jakie barwy polityczne - twierdził premier.

Mateusz Morawiecki odpowiedział też na drugie pytanie dotyczące Unii Europejskiej. - Tutaj pewnie też TVN utnie tę wypowiedź, ale może jakieś inne stacje to pokażą - stwierdził. Przekazał, że rozmawiał m.in. z premier Włoch Giorgią Meloni, z przewodniczącym Rady Europejskiej Charlesem Michelem, premierem Hiszpanii Pedrem Sanchezem, kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem. - Rozmawialiśmy, jak zareagować, od rana toczyły się rozmowy, monitoring był bezustanny, spływały dane. Analizowaliśmy te dane razem z naszymi sojusznikami, tak żeby nie przereagować, żeby reakcja była właściwa. (...) Unia Europejska jest naszym wspaniałym sojusznikiem, jest miejscem, w którym jesteśmy, będziemy. Mamy dobre relacje, mamy przyjazne relacje z ogromną większością krajów. Jesteśmy atakowani niesłusznie przez niektóre instytucje Unii Europejskiej, ale dajemy sobie z tym radę, natomiast nie dajemy sobie wchodzić na głowę.  - podsumował.

Do wypowiedzi Mateusza Morawieckiego nawiązał od razu na antenie prezenter TVN24 Radosław Mróz. - Panie premierze, doskonale rozumiemy, że może pan nie lubić pytań, że pytania mogą się panu nie podobać, że z niektórymi pytaniami może pan się czuć niekomfortowo, ale może pan zobaczyć w TVN24, że cała pana wypowiedź została wyemitowana i wszyscy nasi widzowie mogli jej posłuchać. Nie wycinaliśmy pana wypowiedzi, mimo pana sugestii, a niektórzy, co może także pan znaleźć taką informację i przykład, np. wycinają serduszka Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. To tak, by było to jasne. Rolą TVN24 i wszystkich dziennikarzy i dziennikarek jest to, by takim ludziom jak pan, czyli ludziom sprawującym realną władzę, zadawać pytania. Chociaż, to rozumiemy, te pytania mogą się panu nie podobać - powiedział.

Na wypowiedź Mateusza Morawieckiego zareagował już m.in. senator Stanisław Gawłowski, który podkreślił na Twitterze, że sam zrzekł się immunitetu, a "PiS-prokuratura nie chce skończyć postępowania przed sądem". "Oczekuję przeprosin. Inaczej sprawę skieruje do sądu. Liczę, że pan sam zrezygnuje z immunitetu" - dodał Gawłowski.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.