Jak co roku o tej porze, pojawiły się jusznice deszczowe (Haematopota pluvialis). Jeśli kiedykolwiek udało mi się ją sfotografować, to tylko na sobie… Tym razem siedziała na łodydze w gęstym zbożu. Zanim uciekła udało mi się jej zrobić kilka zdjęć. Podobnie jak pokazywany przeze mnie niedawno ślepak, w ogóle nie była zainteresowana moją krwią…