Bielik – opis, występowanie i zdjęcia. Ptak bielik ciekawostki | ekologia.pl
Ekologia.pl Środowisko Przyroda Bielik – opis, występowanie i zdjęcia. Ptak bielik ciekawostki

Bielik – opis, występowanie i zdjęcia. Ptak bielik ciekawostki

Bielik to symbol siły, wielkości i władzy, uważany przez niektórych za wysłannika bogów. Swoim imponującym wyglądem zasłużył sobie na stałe miejsce w sztuce, a zwłaszcza heraldyce – wizerunek tego drapieżnego ptaka znalazł się w godłach 25 krajów, w tym Polski, gdzie dumnie figuruje z koroną nad głową – jak przystało na króla ptaków, którym zwykło się go nazywać. Chociaż jego rzeczywisty wygląd znacznie odbiega od „orła białego” którego wizerunek jest nam tak bliski, jego nazwa nie wzięła się znikąd – nawiązuje ona do wachlarza białych piór ogona charakterystycznych dla dojrzałych osobników; stąd też jego nazwa angielska, czyli white-tailed eagle.

Bielik, fot. shutterstock

Bielik, fot. shutterstock
Spis treści

Bielik zwyczajny nadzwyczajny

Bielik zwyczajny (Haliaeetus albicilla), bo tak właśnie brzmi prawidłowa nazwa tego dumnego ptaka, wbrew popularnej opinii nie jest właściwie orłem. Jak się okazuje, genetycznie oraz morfologicznie odbiega nieco od grupy orłów właściwych, które pośród innych cech odróżniają opierzone dolne części skoku, których brak u bielika (niekiedy nazywany „orłem bosym”). Stąd przedstawicieli tego rodzaju zaczęto nazywać mianem orłanów na zmianę z „orłami morskimi”, czyli nazwą preferowaną w krajach Europy zachodniej. Ostatecznie dla orłów przyjęto nieco szerszą, ogólną definicję, zezwalając na używanie tej nazwy wobec zarówno orłów właściwych, jak i harpii i orłów morskich, do których należy właśnie nasz dzisiejszy bohater.

Bielika trudno jest pomylić z jakimkolwiek innym gatunkiem podniebnego drapieżnika – jego nadzwyczajna wielkość (długość ciała może sięgać 90 cm, a rozpiętość skrzydeł nawet 2,4 m) obok masywnego, intensywnie żółtego dzioba oraz podobnie zabarwionych szponów wyraźnie odróżnia go na tle innych zamieszkujących Polskę gatunków i nadaje mu tytuł największego występującego tu ptaka drapieżnego. W locie można rozpoznać go po długich, prostokątnych skrzydłach oraz dosyć krótkim, tępo zakończonym ogonie o klinowatym kształcie. W przeciwieństwie do tendencji występującej u ssaków, wśród bielików to samice osiągają większe rozmiary. Na odległość trudno jest określić dymorfizm płciowy, ale poza wielkością ciała u samic możemy zaobserwować szersze skrzydła i ostrzej zakończony ogon. Nieprofesjonalne oko będzie miało jednak problem z oznaczeniem płci bez zbliżenia się do tego ptaka na odległość, której w zdecydowanej większości przypadków sobie nie życzy. Upierzenie bielika znacznie różni się od tego śnieżnobiałego, znanego nam z godła. Dorosłe osobniki są w większości brązowe, z jasnymi krawędziami, które gdzieniegdzie wizualnie rozjaśniają upierzenie. Głowa, szyja i pierś, zwłaszcza u starszych osobników są znacznie jaśniejsze, niekiedy osiągając barwę żółtoszarą.

Bielik to największy drapieżny ptak zamieszkujący Polskę, fot. shutterstock

Gdzie spotkamy bielika zwyczajnego

Szeroki zakres występowania, obejmujący większość Europy, część Azji, a nawet obszary podbiegunowe spowodował, że ptaki te doskonale przystosowały się do zmiennych warunków środowiska, wybierając na siedliska zróżnicowane terytoria, które zwykle łączy jednak sąsiedztwo środowisk wodnych. Priorytet bliskości zbiorników wodnych zdecydowanie góruje nad ich rodzajem – bieliki bez problemu gniazdują zarówno na całej gamie rodzajów wybrzeży morskich, rzek jak i jezior i stawów, także tych położonych na terenach górskich. Przy tym zdecydowanie preferują bezpieczeństwo i kryjówki jakie dają zadrzewione siedliska, bogate w potencjalne źródła pokarmu i miejsca do gniazdowania, osłonięte od intruzów.


Zdecydowana większość populacji tych ptaków preferuje osiadły tryb życia, ale zarówno wśród młodszych osobników, jak i tych zamieszkujących północne i wschodnie krańce zasięgu występowania gatunku zdarzają się migracje. Przyczyną tych wędrówek jest poszukiwanie pokarmu – wraz z zaostrzeniem się warunków klimatycznych zdobycie jego odpowiednich ilości, aby spełnić potrzeby tak wielkich drapieżników staje się nie lada wyzwaniem. Im surowszy klimat, z którym przychodzi im się mierzyć, tym dalej migrują – zaobserwowano osobniki oddalające się od swoich lęgowisk na nawet 5 tysięcy km, jednak w Europie zwykle nie wędrują daleko, pozostając w promieniu 50 km od miejsca wyklucia. W kwestii zdobywania pokarmu bieliki po raz kolejny mogą pochwalić się dużą niewybrednością – znane są głównie z ich zdolności drapieżniczych, ale jak się okazuje nie odmówią także znalezionej padliny. Ich główne źródło pokarmu, ściśle związane z siedliskami, na których występują to ryby i ptaki wodne, rzadziej chwytają ssaki lądowe. Jako naczelne drapieżniki nie przebierają w ofiarach – zaobserwowano, że polują na ponad 170 różnych gatunków ptaków, w tym na dorosłe drapieżniki wysiadujące jaja – w przypadku nieobecności rodziców zdarza im się także rabować gniazda zarówno z jaj, jak i piskląt. Zaskakującą rolę w żywieniu tych ptaków ma padlina – stanowi nawet ⅓ diety bielików, mając szczególnie duże znaczenie w czasie srogich zim, gdy ich normalnie preferowane ofiary ukryte są pod grubą pokrywą lodu.

Natura wyposażyła bielika w doskonałe narzędzia umożliwiające mu sprawne polowanie. Chociaż w oczy rzuca się początkowo jego ogromny, zakrzywiony dziób, dopiero obserwując tego majestatycznego ptaka w ataku jasne staje się, że to ostre, długie szpony są jego niezawodną bronią. Niezależnie od strategii ataku to one stanowią główną ofensywę, zakleszczając się wokół ofiary i uniemożliwiając ucieczkę.

Podobnie jak większość drapieżnych ptaków bieliki przez większość roku pozostają samotnikami, łącząc się a w grupy tylko w przypadku młodocianych osobników w czasie srogich zim. Ich terytorializm nie jest mocno zaznaczony – ścisłej ochronie podlega tylko niewielki obszar wokół gniazda zajmowanego przez parę lub pojedynczego osobnika. Pora lęgowa tych ptaków trwa od stycznia do lipca wśród populacji występujących na południowej części zasięgu i od kwietnia do września u  północnych populacji. Bieliki to ptaki monogamiczne – dobierają się w pary na całe życie, jednak w przypadku śmierci jednego z partnerów, drugi potrafi zastąpić go nowym osobnikiem. Już wczesną wiosną rozpoczynają się popisowe toki, w czasie których pary odbywają podniebne tańce godowe przy akompaniamencie głośnych okrzyków zarówno samców, jak i samic. Jeśli zaloty okażą się satysfakcjonujące dla partnerki, zakończą się kopulacją, po której wkrótce ptaki rozpoczną budowę gniazda. Wybierają w tym celu rozwidlenia wysokich drzew, a budową zarządza samica, podczas gdy głównym zadaniem samca pozostaje dostarczanie surowców. W okolicy marca (wśród populacji europejskich) samica składa jaja i rozpoczyna się 1,5 miesięczny okres ich wysiadywania, podczas którego samiec tylko niekiedy zastępuje ją w tym obowiązku. Zdecydowaną większość czasu przyszły ojciec piskląt jest odpowiedzialny za zdobycie pokarmu i ochronę samicy, która nawet w obliczu zagrożenia pozostaje w gnieździe, bacznie strzegąc jaj. Z lęgu w ponad 50% przypadków bieliki wyprowadzają tylko jedno puchate pisklę, które będzie zupełnie zależne od rodziców aż do około 90. dnia życia, kiedy to ptaki zdobywają zdolność lotu. Młode bieliki są narażone na szereg zagrożeń, rozpoczynając od kanibalizmu ze strony rodzeństwa, poprzez warunki klimatyczne, aż po ataki drapieżników jak lisy, kuny czy niedźwiedzie. Główne zagrożenie, z którym muszą się zmierzyć zarówno młodociane, jak i dorosłe osobniki jest jednak znacznie poważniejsze niż którekolwiek z wcześniej wymienionych, a przy okazji, w przeciwieństwie nich, bieliki nie są na nie przygotowane.

Gniazdujące bieliki, fot. shutterstock

Bielik zwyczajny i niezbędne ogniwo

Zagrożenie, o którym mowa to oczywiście działalność człowieka – jak wskazują badania główną przyczyną umieralności bielików są czynniki antropogeniczne. Bieliki są ptakami długowiecznymi, w naturze potrafią dożywać nawet 33 lat, jednak przeciętna ich życia szacowana jest na jedynie 12 lat – za ten wynik odpowiedzialny jest właśnie człowiek. Od wielu już lat populacja bielika w Europie utrzymuje się na stosunkowo stałym poziomie, ale jeszcze w XX wieku nastąpił gwałtowny jej spadek, wynikający głównie z polowań na te ptaki i tępienie ich jako szkodników, a także niszczenie siedlisk i zanieczyszczenie środowiska pestycydami, które dla bielików są śmiertelnie trujące. Chociaż liczne programy reintrodukcji oraz ścisła ochrona gatunkowa pomogły w stabilizacji populacji bielika, nie powstrzymało to tych zdeterminowanych by wciąż uznawać je za zagrożenie zwierząt hodowlanych oraz pogłowia zwierzyny łownej. Jak wspomniałam wcześniej, padlina stanowi wysoki procent diety tych ptaków i wiedzą to także ci, którzy chcą im zaszkodzić. Z całej Polski wciąż regularnie pojawiają się informacje o znalezionych zatrutych bielikach – niektóre padają ofiarą celowo wyłożonego dla nich zatrutego mięsa, inne są ofiarami pośrednimi. Problem trucia drapieżników jest o tyle skomplikowany i fatalny w skutkach, że sprawcy są praktycznie niemożliwi do przyłapania, a konsekwencje jednej zatrutej padliny to czasami dziesiątki ofiar wśród dzikich zwierząt – zarówno tych, którym oryginalne przeznaczona była trucizna, jak i kolejnych drapieżników, które zaledwie posiliły się zwłokami zatrutych pobratymców. W ten sposób dochodzi do poważnych zaburzeń bioróżnorodności – drapieżniki, a szczególnie te szczytowe, jak na przykład bielik są ważnymi czynnikami w zachowaniu równowagi ekosystemu – nie tylko poprzez kontrolę populacji swoich ofiar, ale także wpływ na zachowanie gatunków inwazyjnych. Zaobserwowano na przykład ścisły związek pomiędzy populacją bielików, a norką amerykańską – wyższa populacja tych ptaków, zniechęca norki do wkraczania w te rewiry i tym samym ogranicza rozprzestrzenianie się gatunku inwazyjnego, jakim są norki.


Nie da się odmówić nieodzownej roli bielików w ekosystemie, dlatego pomimo statusu najmniejszej troski tych ptaków na liście IUCN należy dokonać wszelkich starań, by zarówno bierna, jak i aktywna forma ochrony pozostała na wysokim poziomie. Poza szeroko rozpowszechnioną na terenie Europy reintrodukcją, prowadzone są akcje zimowego dokarmiania, oraz budowy platform gniazdowych, a także zabezpieczanie linii energetycznych, które stanowią potencjalne zagrożenie dla populacji tych zwierząt. Polska dumnie nosi wizerunek tego ptaka w swoim godle, a także jest trzecim w Europie krajem pod względem liczby gniazdujących osobników bielika, a ścisła ochrona daje nadzieję na to, że tak pozostanie.

Ekologia.pl (Ula Ziniewicz)
Bibliografia
  1. Przemysław Chylarecki, Tomasz Chodkiewicz, Grzegorz Neubauer, Arkadiusz Sikora, Włodzimierz Meissner, Bartłomiej Woźniak, Przemysław Wylegała, Łukasz Ławicki, Dominik Marchowski, Jacek Betleja, Szymon Bzoma, Zdzisław Cenian, Andrzej Górski, Michał Kornilu; “Trendy liczebności ptaków w Polsce. ”; Warszawa: Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, 2018;;
  2. Orta, J., Kirwan, G.M., Christie, D.A., Boesman, P. & Marks, J.S: White-tailed Sea-eagle (Haliaeetus albicilla). W: del Hoyo, J., Elliott, A., Sargatal, J., Christie, D.A. & de Juana, E. (eds.). ; “Handbook of the Birds of the World Alive ”; ;;
  3. Lars Jonsson, tłum.: T. Stawarczyk, J. Lontkowski, T. Cofta, J. Desselberger.; “Ptaki Europy i obszaru śródziemnomorskiego. ”; Wyd. 2. Warszawa: Muza S.A., 2003;;
  4. “https://www.rspb.org.uk/birds-and-wildlife/wildlife-guides/bird-a-z/white-tailed-eagle/”; data dostępu: 2021-08-23;
  5. “https://science.sciencemag.org/content/371/6536/eaax9050”; data dostępu: 2021-08-23;
  6. “https://www.sciencemag.org/news/2021/03/after-more-2-decades-searching-scientists-finger-cause-mass-eagle-deaths”; data dostępu: 2021-08-23;
  7. “https://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,36001,25995660,otruty-nastepny-bielik-tym-razem-mlody.html”; data dostępu: 2021-08-23;
  8. “https://datazone.birdlife.org/species/factsheet/white-tailed-sea-eagle-haliaeetus-albicilla/text”; data dostępu: 2021-08-23;
  9. “https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-01-24/kolejny-otruty-bielik-to-nie-jest-przypadek-ani-zbieg-okolicznosci/”; data dostępu: 2021-08-23;
4.6/5 - (20 votes)
Subscribe
Powiadom o
2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Przepiękne ptaki. Na szczęście w ostatnich latach jest ich chyba coraz więcej. Ostatnio razem z Wild River (swoją drogą polecam chłopaków z WR! https://wildriver.pl/ ) opbesrwowaliśmy kilka sztuk na wiślanych wyspach między Warszawą, a Płockiem. Cudowne zjawisko

Przepiękny, dumny ptak, którego ten rząd oblał ukraińskim szambem