Żółw błotny – opis, występowanie i zdjęcia. Gad żółw błotny ciekawostki
Ekologia.pl Środowisko Przyroda Żółw błotny – opis, występowanie i zdjęcia. Gad żółw błotny ciekawostki

Żółw błotny – opis, występowanie i zdjęcia. Gad żółw błotny ciekawostki

Gdy pada hasło „żółw błotny”, to od razu swoje myśli kierujemy na wschód Polski. Moczary i bagna Polesia stanowią doskonałe siedlisko do rozwoju tego gada, a na dodatek pracownicy Polskiego Parku Narodowego wraz z naukowcami przez wiele lat są czynnie zaangażowani w ochronę tego jedynego, naturalnie występującego na terenie naszego kraju żółwia. Jednak kiedy sprawdzimy listę terenów zamieszkiwanych przez gada, wówczas ten mit możemy odłożyć na półkę z literaturą fantastyczną.

Żółw błotny, fot. Kacper Kowalczyk

Żółw błotny, fot. Kacper Kowalczyk
Spis treści

Gwizdak

Żółw błotny (Emys orbicularis) to jedyny, naturalnie występujący na terenie Polski przedstawiciel żółwi. Samice są większe od samców i dorastają odpowiednio do 20 cm oraz 18 cm długości, a waga tych zwierząt z reguły wynosi około 1,3 kg. Wyrośnięte osobniki potrafią dorastać do nawet 30-36 cm, wówczas ich masa może przekraczać nawet 1,5 kg. Charakteryzują się dość dużą zmiennością ubarwienia ciała, ale zawsze karapaks oraz nieopancerzone części ciała są ciemne, co umożliwia ukrycie przed drapieżnikami. Typowo ubarwione osobniki pancerz mają oliwkowobrązowy. Na głowie oraz kończynach ma żółte plamki, które tworzą niekiedy ciekawe wzory, charakterystyczne dla każdego żółwia. Tęczówki oczu mają zazwyczaj żółte, ale mogą być jaśniejsze lub ciemniejsze – to cecha osobnicza niekiedy zależna od podgatunku. Kończyny zakończone są pięcioma ostrymi pazurami, a ich kształt jest przystosowany do trybu wodno-lądowego jaki wiedzie żółw błotny. Między palcami posiada błony pławne. Gad ten jest drapieżnikiem. Jego ofiarami padają larwy owadów, małe ryby, drobne bezkręgowce. Żeby móc je przegryźć nie mając zębów, ewolucja wyposażyła go w listwy rogowe znajdujące się na szczęce oraz żuchwie żółwiego rostrum, czyli dzioba. Polska populacja odnotowuje regularny spadek liczebności. W I poł. XX wieku opisywano 450 stanowisk rozproszonych na terenie całego kraju. Po roku 2000 żółwia błotnego stwierdzono tylko w 100-150 miejscach, a największa populacja występuje prawdopodobnie na Pojezierzu Łęczyńsko-Włodawskim, czyli we wschodniej Polsce. Tam właśnie prowadzono projekt czynnej ochrony, w ramach którego do środowiska wypuszczono kilka tysięcy małych żółwi. Zwierzęta pochodziły zazwyczaj ze zniszczonych gniazd, a następnie były inkubowane w specjalnych warunkach pod kontrolą. W naturze samica składa jaja pod koniec maja lub na początku czerwca, na terenach piaszczystych, dobrze nasłonecznionych, gdzie można wykopać odpowiednią komorę lęgową, do której zostaną złożone. Okres inkubacji wynosi 100-110 dni. Los potomków zależy od wielu czynników, ale na pewno już nie od samicy, której rola na znalezieniu oraz zamaskowaniu miejsca złożenia się kończy. Jeśli temperatury będą zbyt niskie, zarodki mogą umrzeć. Jeśli znajdą je amatorzy jaj – lisy, kuny, kruki, wówczas straty mogą sięgać nawet 100 zniesienia. Później wcale nie jest bardziej „różowo”. Zanim żółwie dotrą do akwenu, gdzie żyje także ich matka, a może ojciec, muszą pokonać bardzo długą odległość. To wiąże się z narażeniem na atak ze strony drapieżników gustujących w takich „potrawach”. Śmiertelność w tym okresie życia gadów wynosi kilkadziesiąt procent. Młode wykluwają się z reguły we wrześniu, a to początek jesieni, dlatego ich wrogowie są jeszcze bardziej niebezpieczni, bo gromadzą zapasy przed zimowym ubóstwem. Młody żółw to zastrzyk białkowo-węglowodanowy, więc czemu by z takiej okazji nie skorzystać?

Żółw błotny, fot. Kacper Kowalczyk

Pancerz wagi ciężkiej żółwia błotnego

O ile skorupa młodych osobników nie stanowi absolutnie żadnego problemu dla potencjalnych wrogów, o tyle dorosłe żółwie mają ją tak bardzo twardą, że żaden zwierz nie odważy się go tknąć. No chyba, że to młody, niedoświadczony łowca, wtedy lekcja będzie to dla niego bolesna. Pancerz tych zwierząt tworzą dwie zasadnicze struktury – część wierzchnia to karapaks, natomiast spodnia – to plastron.

Obie połączone są ze sobą ruchomo za pomocą tzw. mostu. Dla każdego gatunku ułożenie tarczek na ich powierzchni jest charakterystyczne i w razie wątpliwości pozwala przyporządkować danego osobnika do konkretnego taksonu. Zarówno karapaks jak i plastron mają część kostną pokrytą od zewnątrz tkanką rogową. Dymorfizm płciowy wyraża się nie tylko poprzez wielkość, ale także budowę plastronu. U samic jest on płaski, natomiast u samców wklęsły. Ta cecha jest bardzo przydatna podczas zbliżenia, do którego dochodzi w kwietniu. Dzięki temu kopulujące osobniki mogą dopasować się we właściwy sposób. Cechę tę można zauważyć dopiero wtedy, gdy osobnik osiąga dojrzałość płciową, a tą niektóre samce nabywają już przy długości karapaksu rzędu 13 – 14 cm. Właśnie taka budowa sprawia, że zaledwie 20 centymetrowe zwierzę może ważyć aż 1,5 kilograma.

Ile żyje żółw błotny?

Internet jest usiany informacjami o długowieczności żółwi. „Żółw ma 100 lat”, „Żółw przeżył 120 lat…” itd., itp. – mnóstwo takich nagłówków krąży po sieci. Ludzie bezproduktywnie je powielają, i trochę mijają się z prawdą. Może gatunki występujące w innych strefach geograficznych osiągają taki wiek (np. żółw olbrzymi), to prawdopodobne, ale te nasze żółwie błotne niestety, a może stety, tak długo nie żyją.

Owszem w wielu tekstach na temat tych gadów padają takie liczby, ale to nie jest prawda. Tym niemniej średnia długość życia wprawia w zdumienie. Zwierzę tej wielkości, które żyje średnio kilkadziesiąt lat, robi wrażenie. Ale gdyby ktoś z Was chciał kiedyś oszacować wiek żółwia, może to zrobić na własną rękę. Wystarczy przyjrzeć się karapaksowi. Na nim widać prążki, które podobnie jak słoje w pniu drzewa powiedzą nam ile żółw ma lat. Każdy taki prążek to kolejny rok życia. Ale oprócz tego wielkość wierzchniej części pancerza jest kolejną cechą umożliwiającą policzenie wieku gada. Im dłuższy, im szerszy, tym napotkany osobnik jest starszy.

Żółw błotny, By Luis Fernández García [CC BY-SA 3.0], from Wikimedia Commons

Żółw błotny to gatunek inwazyjny?

Żółw błotny od lat obniża swoją liczebność. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest zanik odpowiednich siedlisk. W okresie godowym, a także kiedy gad osiągnie dorosłość, potrzebuje zbiornika wodnego. Niezbyt głębokiego, pełnego smakowitego pokarmu oraz bliskości względnie suchych muraw, gdzie może złożyć jaja. Bardzo ważnym siedliskiem dlań są tereny podmokłe. Bagienna mozaika umożliwia zwierzęciu właściwe przeprowadzenie cyklu życiowego.


W takich miejscach jest mnóstwo kryjówek, a z zachowania żółw błotny należy do płochych istot. Więc sposobność schowania się przed niepożądanymi gośćmi to bardzo ważny czynnik warunkujący obecność tych gadów. Poza tym bagna to także idealne wręcz miejsca do hibernacji. Ta trwa niemal pół roku. Od października do marca żółw błotny zakopany pod ziemią lub schowany gdzieś przed wzrokiem przeciwników czeka na cieplejsze dni, obniżając tym samym temperaturę ciała oraz spowalniając metabolizm. Wydaje się, że jednym z kluczowych problemów jest osuszanie terenów podmokłych. Jakby tego było mało, od całkiem niedawna, pojawił się kolejny problem. Nazywa się żółw ozdobny (Trachemys scripta). Niegdyś popularny gatunek hodowany w domach, obecnie jeden ze 100 najbardziej inwazyjnych zwierząt na świecie. Nie dość, że należy do zwierząt o bardzo ostrym charakterze, to jeszcze może być nosicielem niebezpiecznych dla rodzimych żółwi chorób. Badania polskich naukowców dowiodły, że żółw ozdobny ma większe miana przeciwciał przeciwko Leptospira Tarrasovi niż nasz żółw błotny. Leptospiry to bardzo niebezpieczne bakterie, które mogą powodować problemy związane z układem moczopłciowym. Wniosek z tego taki, że tutejszy gad jest mniej odporny na atak tych drobnoustrojów niż jego amerykański kuzyn, który w tym przypadku może być siewcą zarazka. On przetrwa, bo jego organizm potrafi się bronić, natomiast tutaj żyjące organizmy niekoniecznie. Bez wątpienia to zupełnie nowe wyzwanie dla osób trudniących się ochroną żółwia błotnego.

Ekologia.pl (Kacper Kowalczyk, Czwórka Polskie Radio)
Bibliografia
  1. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Lublinie; "Ochrona siedlisk przyrodniczych i gatunków na obszarach sieci Natura 2000 w województwie lubelskim. OCHRONA ŻÓŁWIA BŁOTNEGO"; https://lublin.rdos.gov.pl/files/artykuly/14273/Ochrona_siedlisk_zolw.pdf; 2020-06-15;
  2. Dolata, Paweł. (2010).; "Żółw błotny Emys orbicularis (Linnaeus, 1758) w Południowej Wielkopolsce - The European Pond Turtle Emys orbicularis (Linnaeus, 1758) in the South Wielkopolska."; Chrońmy Przyrodę Ojczystą. 66. 216–223.;
  3. Ewa Peter, Henryka Bernacka, Przemysław Brodzki, Magdalena Węglarz; "Żółw błotny (Emys orbicularis; Linnaeus, 1758)"; Wiadomości Zootechniczne, R. LII (2014), 3: 113–120;
  4. Eskulap Bieszczady Zachodnie, Kraków 27.06.2014; "CZYNNA OCHRONA GADÓW W NAUCE I PRAKTYCE"; https://www.iop.krakow.pl/eskulap/Content/ksiazka_abstraktow.pdf; 2020-06-15;
4.7/5 - (12 votes)
Subscribe
Powiadom o
9 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Wczoraj spływając kajakiem po Liswarcie, odcinek Zawady a Wąsosz Górny (to już na Warcie) widzieliśmy pięknego żółwika, wygrzewał się na pniaku wystającym z wody. Na oko nie był mały ale trudno stwierdzić bo przepłynęliśmy w odległości od niego kilku metrów żeby dać mu spokój tym nie mniej radość moja z tego spotkania jest ogromna, nie wiem czy mi się uda jeszcze spotkać kiedyś osobnika tego gatunku. Mam nadzieję że uda się zachować populację żółwia błotnego w Polsce.

Skoro już od kilkudziesięciu lat populacja ,,naszego,, żółwia tak drastycznie spada, to dlaczego nie jest dozwolona hodowla tego żółwia na plantacjach i sprzedawanie go do hodowców? Żółw jest bardzo ładny, możnaby go hodować w swoich oczkach albo w akwariach, a tak to sprowadzamy żółwie z Ameryki, które potem zagrażają naszemu. A jeśli by dać naszego żółwia błotnego w ręce hodowców to taki żółw mógłby się rozprzestrzenić na różne rejony w Polsce, bo tak samo jak teraz ludzie wypuszczają żółtolice do jezior, tak zamiast ich wypuszczaliby do naszych jezior naszego żółwia błotnego.

Witam, Taki koleżka odwiedził mnie w pracy . Wiecie dlaczego ? Jego bagienko jest 50 metrów od mojej ślusarni . Czy mogę go przesiedlić , w bardziej ustronne miejsce ? Pozdrawiam

Złowiłem dzisiaj na wędkę pięknego żółwia który po odhaczeniu haczyka został wpuszczony do stawu. Pierwszy raz widziałem żółwie na tym zbiorniku ok. 40 lat temu. Widać że dobrze im jest na tym terenie. Okolice Ostrowa wlkp.

Piękny artykuł

Jezioro Jedamek w Kosewie na Mazurach tam jest sporo żółwi

Spotkałem go dzisiaj… na przydomowym trawniku :)

Wczoraj nurkowałem w jeziorze Wuksniki i widziałem tam żółwia wielkości ok 25 cm, zaskoczenie totalne

Ja też byłem zdziwiony jak Cię zobaczyłem Kuba.