Tuż przed świętami zespół Dżem wydał za pośrednictwem swoich social mediów oświadczenie, w którym poinformował o zakończeniu współpracy z wieloletnim wokalistą, Maciejem Balcarem. Muzyk dołączył do składu w 2001 roku i brał udział w nagraniach dwóch albumów: 2004 i Muza. Początkowo grupa nie wskazała, kto zostanie nowym wokalistą, wiadomo było jedynie, że po raz pierwszy osoba ta wystąpi z nią na scenie 6 kwietnia 2024 roku. Natychmiast pojawiło się sporo spekulacji, a te podsycił Łukasz Drapała, który udostępnił w swoich socialach zdjęcie logo Dżemu, pytając w opisie o to, kto, według fanów zostanie nowym wokalistą formacji, powodując, iż Ci zaczęli podejrzewać, że będzie nim właśnie on. Plotki te szybko zdementował menedżer zespołu, zdradzając od razu, że nazwisko nowego głosu Dżemu poznamy w połowie stycznia.
Wieści nadeszły jednak nieco szybciej - w środę 10 stycznia w swoich social mediach grupa oficjalnie poinformowała, że jej nowym wokalistą będzie syn legendarnego głosu grupy, Ryśka Riedla - Sebastian Riedel. Fani nie kryli radości taką decyzją, nazywając ją nawet "jedyną słuszną" zwłaszcza w sytuacji, gdy w 2024 roku mija 45 lat od powstania Dżemu i 30 lat od śmierci Riedla.
Sebastian Riedel zabrał głos
Przy okazji tego ogłoszenia pojawiły się także pytania o przyszłość zespołu Cree. Sebastian Riedel powołał tę formację do życia w 1993 roku i od tamtej pory pozostawał jej liderem, wokalistą, głównym kompozytorem i autorem tekstów, w trakcie kariery wydała ona siedem albumów, z czego najnowszy to Heartbraker z 2015 roku,
Muzyk zamieścił więc krótkie oświadczenie. Na swoim oficjalnym koncie w mediach społecznościowych Sebastian Riedel napisał, że od 6 kwietnia, kiedy oficjalnie stanie się członkiem Dżemu, będzie dzielił swoją działalność artystyczną między ten zespół a macierzyste Cree, nie zapomni także o autorskich projektach. Wokalista zaznaczył, że w karierze "wyznacza sobie nowe wyzwania".
Co dalej z Cree?
Na profilu grupy Cree natomiast pojawiło się oddzielne oświadczenie. Wynika z niego, że w związku z sytuacją jednego z członków i wzmożoną pracą w studiu nad wyczekiwanym wydawnictwem, w okresie od marca do września zespół zawiesza działalność koncertową, a zaplanowane na kwiecień wstępy zostaną przełożone na jesień, kiedy to Cree wyruszy w kolejną odsłonę trasy koncertowej.
