35 państw rozważa bojkot Igrzysk Olimpijskich? Podpisały wspólny dokument

Igrzyska Olimpijskie, olimpiada, Vancouver

35 państw rozważa bojkot Igrzysk Olimpijskich? Podpisały wspólny dokument [Flickr, CC BY 2.0]

Rządy 35 krajów wydały w poniedziałek (20 lutego) wspólne oświadczenie dotyczące dopuszczenia do udziału w IO sportowców z Rosji i Białorusi.

 

 

Sygnatariusze dokumentu domagają się wyjaśnienia definicji „neutralności” – przypomnijmy, że Międzynarodowy Komitet Olimpijski ogłosił niedawno, że sportowcy z Rosji i Białorusi będą mogli brać udział w mistrzostwach pod neutralnymi flagami.

„Żaden sportowiec nie powinien być pozbawiony możliwości rywalizacji tylko z powodu swojego paszportu” – oświadczył zarząd MKOI.

Zapowiedzi bojkotu

W odpowiedzi na te doniesienia, kraje takie, jak Ukraina, Polska, Litwa, Łotwa i Estonia zagroziły bojkotem zbliżających się igrzysk. Szef polskiego Ministerstwa Sportu i Turystyki Kamil Bortniczuk zapowiedział utworzenie specjalnej koalicji 40 państw, które nie wezmą udziału w imprezie, jeśli pojawią się na niej reprezentanci Rosji i Białorusi.

„Dopóki te fundamentalne kwestie oraz istotny brak jasności i konkretnych szczegółów na temat wykonalnego modelu >>neutralności<< nie zostaną rozwiązane, nie zgadzamy się, aby rosyjscy i białoruscy sportowcy powinni zostać dopuszczeni do rywalizacji” – przekazało teraz ponad 30 państw.

W gronie tym znalazły się m.in. Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja, Kanada, Dania, Niemcy, Litwa, Łotwa, a także i Polska.

Oświadczenie to wynik szczytu, który miał miejsce 10 lutego w Londynie. Udział w nim wziął prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który powiedział, że rosyjscy sportowcy nie mają miejsca na igrzyskach w Paryżu, dopóki trwa inwazja tego kraju na Ukrainę.

Sygnatariusze dokumentu podkreślili, jak ściśle sport i polityka są ze sobą powiązane w Rosji i na Białorusi.

„Mamy poważne obawy co do tego, jak wykonalne jest dla rosyjskich i białoruskich olimpijczyków konkurowanie jako „neutralni” – na warunkach MKOl, które nie identyfikują się z ich krajem – kiedy są bezpośrednio finansowani i wspierani przez ich państwa” – napisano w oświadczeniu.

Jak na razie zarząd MKOI nie zareagował na oświadczenie. Jednocześnie, w ostatnich dniach Parlament Europejski zwrócił się do państw członkowskich UE, by te wywarły presję na Komitet, aby ten zmienił swoją decyzję. Stwierdził także, że podejście organizacji jest „zawstydzające dla międzynarodowego świata sportu”.