Sony Ericsson K510i

Specyfikacja techniczna

Potrzebowałem taniej, prostej komórki do obsługi kolejnego numeru tel. Kupiłem kilka dni temu K510i na znanym portalu aukcyjnym za 10zł + 9zł przesyłka. Aż się zdziwiłem w jak dobrym stanie uchował się ten egzemplarz, a minęło 10-11 lat od daty jego wyprodukowania. Albo poprzedni właściciel(e) szanował(li), albo po prostu jest to jeszcze jeden z tych modeli, które były "niezniszczalne" (w porównaniu do dzisiejszych smartfonów to wcale nie muszą być naciągane słowa). Wszystkie funkcje są sprawne, o dziwo nawet joystick się nie zacina. Jedynie trochę ciężko chodzi przycisk od aparatu, a głośniczek słuchawki nieco charczy, pewnie nałapał już masę zabrudzeń przez tą dekadę. Teraz o samym telefonie: Miał służyć tylko do dzwonienia i smsów, ale postanowiłem się trochę nim pobawić, żeby przypomnieć sobie stare czasy (mam ogromny sentyment do SE, sporo ich przeszło przez moje ręce). O dziwo ten telefon nie tylko nie gra gorzej od mojego nowoczesnego smartfona (Xperia XA), ale gra przede wszystkim GŁOŚNIEJ i jednocześnie nie traci czystości dźwięku (mimo że to model z serii K - nastawionej głównie na funkcje fotograficzne). Aparat mimo że tylko 1,3mpx, robi przyzwoite zdjęcia nawet przy słabym, sztucznym oświetleniu. Tutaj przyznaję, że trochę "zbierałem szczękę z podłogi". Zdjęcia mają wymiar 1280 na 1024 pixeli, ładnie mieszczą się w całości na monitorze 22" o roz. 1680x1050. Zdjęcia zrobione w dzień mają jakość na tyle dobrą, że można poważyć się na zrobienie z nich małych odbitek 10x15cm na papierze fotograficznym. Nie twierdzę że aparat pokonuje moją Xperię (13mpx), ale to że w 2006 roku Sony Ericsson był w stanie wsadzić w telefon tak dobry aparat (mimo że ten model nawet w tamtych czasach był raczej przeciętnym średniakiem) powoduje, że ręce same składają się do oklasków. Niestety przeglądanie internetu jest absolutnie awykonalne z uwagi na malutki ekranik i powolne połączenie GPRS (brak nawet EDGE), oraz stanowczo zbyt skomplikowane w budowie strony internetowe. Ale nawet w dawnych latach na telefonach nie ładowało się całych stron, ale ich specjalne lekkie wersje, nazywało się to WAP albo WAP 2.0 - pamięta ktoś jeszcze? (pomijam fakt absolutnie horrendalnych cen za internet w komórce w tamtych latach, jak np. 50MB za 5zł). Niemniej na upartego przeglądać internet się da, można zainstalować przeglądarkę Opera Mini i otwierać lekkie strony, z powodzeniem da się przeczytać np. aktualne wiadomości. Oprócz tego telefon ma wbudowanego klienta e-mail, tutaj akurat upływ czasu nic nie popsuł, wciąż można odbierać i wysyłać maile tak łatwo jak na smartfonie (może ciut dłużej się pisze na starej klawiaturze). Działa również tzw. push, czyli okresowe sprawdzanie maila i powiadamianie nas dźwiękiem i wibracjami o nowej wiadomości. Mimo wcześniej wspomnianych wad, które wynikają z naturalnego upływu czasu, trzeba na poważnie docenić to, co telefony takich firm jak SE prezentowały już ponad dekadę temu, ale przede wszystkim zadziwiającą trwałość i długowieczność tych urządzeń. CZAPKI Z GŁÓW PANIE I PANOWIE!

Mam tę słuchawkę ok roku. Kupiłem za grosze jako uzupełnienie do W200 który dostałem w rozliczeniu. Ta para służy mi do katowania w pracy gdzie żal mi niszczyć 850-ki czy Elm'a. Używam co najmniej 2-ch numerów jednocześnie a ta para świetnie się uzupełnia. Używana MXE-60 dokupiona na Allegro niestety "padła" w krótkim czasie. Trzeba będzie kupić "nówkę" bo fotki wspomagane tą lampą wychodzą całkiem nieźle. Inaczej trzeba nosić ze sobą jeszcze K810 na wypadek konieczności zrobienia dobrego zdjęcia. To jak dotąd, najlepszy aparat cyfrowy jaki miałem z którego można też zadzwonić. Jak długo chodzi tylko o połączenia głosowe, fotki za dnia i esemesy - K510 jest świetny! Połączenia internetowe typu "wrzuć monetę" mnie nie interesują. Pewnego dnia joy i klawisze BACK i C zaczęły szwankować bez wyraźnego powodu. Trochę dziwi że SE potrafi zrobić niezawodny joystick do W200, a w bliźniaczym K510i - już szwankuje. Klawisze "powrót" i "c" podparłem wkładkami z cienkiego plastiku i choć "twardo" - działają, joy - bywa że wymaga ponownego naciśnięcia "w dół" i też działa - naprawiło się "samo". Pomaga "ericssonowe" klikanie klawiszy. Bardzo poręczna jest wielkość i waga aparatu. Chyba tylko Nokia 8210 była mniejsza i mieściła się w "kondonierce" dżinsów. Niestety nie znam empirycznie odporności K510i na upadki. Szanuję moje telefony i jak już wyjmę z kieszeni to wieszam na smyczy. Ponawiam apel do Admina - obudowa W200 jest tak samo "wymienna" jak w K510 - operacja nie wymaga narzędzi, proszę zmienić wpis w specyfikacji! Ogólnie, mimo wszystkich wad wynikających z rocznika i modelu jest to świetny telefonik. Polecam używki w dobrym stanie wszystkim którym komórka potrzebna jest do pracy a nie do szpanowania. Mały, lekki, z wygodną klawiaturą, typowym dla SE, intuicyjnym menu nie wymagającym uczenia się czegokolwiek przez użytkowników droższych modeli SE. Szpanowanie modnymi obecnie, dotykowymi "telewizorami" proponuję pozostawić pasjonatom. Dodam jeszcze że nawet mimo małego ekranu duża czcionka pozwala starszym osobom pisać wygodnie sms'y!

Mam ten telefon od pięciu lat, (w styczniu następnego roku będzie 6)nadal go używam, mimo, że jeszcze mam ZYLO. Jest on świetny, ma bluetooth i IRDĘ, dzięki której mogę wysyłać pliki i odbierać ze starszych modeli. Pisanie esemesów to bajka z nim. Dzięki wielkim literom nawet starsze osoby potrafią napisać SMS bez problemu. Jak na tamte czasy aparacik 1.3 to było coś. Zdjęcia i filmy robi, jak na jego możliwości, dobre. Pomimo prawie sześcioletniej eksploatacji seryjna bateria potrafi wytrzymać tydzień przy zwykłym użytkowaniu. Kiedyś, chyba 3 lata temu, gdy go raz załadowałem i zostawiłem na biurku i nic go nie używałem potrafił wytrzymać 16 dni. A więc już kolejny plus. Jego obsługa jest bajecznie prosta, bez problemu każdy użytkownik nowszego SE potrafi się nim obsłużyć. Jego następną zaletą jest rozmiar: mały, poręczny telefonik, który mieści się w jednej dłoni, bardzo lekki w ogóle nie czuje się, że ma się go w kieszeni. Jest bardzo wytrzymały, raz nawet, gdy się mocno zdenerwowałem, rzuciłem nim o ścianę. Może się rozleciał na części "pierwsze", ale go pozbierałem, złożyłem i włączyłem. Działał jak nowy. Spadł mi na podłogę miliony razy i dalej chodzi i nie ma zamiaru mi tego odmówić :) Jeżeli chodzi o joystic to radzę wam go przeczyścić od czasu do czasu z kurzu, bo to pomaga. Wyświetlacz w 256tys. kolorów świetnie oddaje barwy. Ale prócz tego mój telefon także zawiera edytor muzyki, zdjęć i filmów, co daje świetną zabawę, nie wiem jak jest w innych z tymi aplikacjami, ale mój takie zawiera :)
Jedyną wadą tego telefonu jest mała pamięć i brak wejścia na kartę pamięci. 28 MB daje pomieścić do MAX 6 piosenek o małej wadze. Polecam ten telefon dla ludzi, którzy szukają telefonu o małych rozmiarach, lekkiego, wytrzymałego, o mocnym głośniku, bo on posiada taki (nawet konfrontowałem go z moim drugim ZYLO i na max głośności pokonał swojego młodszego o 4 lata krewnego), do pisania sms i dzwonienia a także dla tych, co nie ważny jest dla nich szpan, a funkcjonalność.

To był mój 2 tel i wspominam go bardzo dobrze. Kupiłem używany na Allegro w niezłym a nawet powiedziałbym b.dobrym stanie i służył mi kilka ładnych lat. Tel bez zbędnych pierół które tyle zaśmiecają tel jak w obecnych smartfonach. Aparat jak na 1.3mpx spoko klawiatura do esków wygodna rozmówcę słychać było b.dobrze i na odwrót nigdy nie gubił mi też zasięgu. Tel służył mi praktycznie do wszystkiego bateria spokojnie trzymała kilka dni przy sporej ilości rozmów i esków które trzaskam w ilościach hurtowych. Wielokrotnie ściągałem z kompa różne gry motywy flash tapety itp itd... W necie po wgraniu operki też przyzwoicie sobie radził. Wadą modelu (tak jak kilku innych Sony Ericsson) jest oczywiście joystick który z biegiem lat zaczął szwankowac ale po menu i tak bez problemu można się poruszać używając klawiatury. Tel zaczął mi na dobre umierać po tym jak wyfrunął z 5 piętra. Niby nawet nie rozłożył się na części pierwsze (ułamał się tylko jeden z zaczepów tylnej klapki) ale zaczął się efekt domina. Pierwsza zaczęła padać bateria która conieco spuchła i trzymała max 2 dni. Wyświetlacz stracił na wyrazistości zrobił się taki zmatowiały. Najgorsze było pisanie esków (rozmowy cały czas były ok) nawet najkrótszy zajmował trochę czasu ponieważ każda litera wskakiwała z a słownik zwyczajnie przestał działać. Nawet próbowałem go reanimowac bo się do niego przyzwyczaiłem ale w dwóch serwisach jakie odwiedziłem postawili sprawę uczciwie że nie ma najmniejszegorsensu tego robić bo koszta naprawy bedą wyższe niż gdybym kupił sprawne conajmniej dwa takie modele np na Allegro. Pomimo tego służył jeszcze mojej koleżance jako rezerwa jeszcze jakis czas dopóki nie umarł na dobre. Komuś kto potrzebuje tel tylko do rozmów esków ew jako rezerwę model jak najbardziej godny polecenia. Sam właśnie się rozglądam za tym modelem na rezerwę. Moja opinia jest jak najbardziej na TAK:-)

Mam ten telefon grubo ponad 2 lata i przez 1 rok chodził bez zarzutu, dopiero ostatnio zaczął się psuć. Njapierw joystick od czasu do czasu się zwieszał, ale wystarczyło wyłączyć i włączyć telefon, to się odwieszał i git. Potem klawisz 4 nie stykał i musiałam mocno przyciskać. Teraz, tzn miesiąc temu może zaś się joystick zepsuł. Wkurzyłam się i wyjęłam klawiaturę, potem joystick i... gumka pod joystickiem się rozsypała. 1/4 tej gumki nie mam. Potem jakieś 2 minuty chodził dobrze i odtąd kompletnie zawodzi. Jak napiszę smsa i chcę np coś wykasować z początku, to nie da się za nic wrócić do góry ani w lewo. Lepiej już napisać wiadomość drugi raz. Gdy próbuję jednak iść w górę, wiadomość wysyła się po paru kliknięciach do pierwszej osoby w moim spisie telefonów. To naprawdę wkurza na maxa!!!! Za to dużym plusem jest wytrzymałość. Jak traciłam cierpliwoćś co do joysticka ( często mi się to zdarza, bo żebym nie mogła wiadomości normalnie napisać, bez przegięcia) to nim nieraz rzuciłam i mam tylko parę rys na wyświetlaczu. Górne przyciski są zdarte od ciągłego naciskania ( wysyłam ok. 1000 smsów miesięcznie, jak nie więcej). Ogólnie, jakby ten telefon nie miał joysticka wogóle, wejście na kartę ( muszę kompresować piosenki, to chore!!), a, i większy ekran, toby był idealny dla mnie. Aha, lepszą kamerę wideo. I żeby tak się nie zwieszał, jak nie ma pamięci, bo okropnie się zwiesza, wtedy wyłączam, a jak włączę to też muszę czakać aż się odwiesi...

Mam ten telefon od Maja 2008 roku.
Kupiłem go w Orange na kartę za 99 zł.
Przy wyborze tego telefonu zbytnio się nie zastanawiałem , iż wielu moich znajomych (w tym brat) miało go i polecało - zresztą wtedy była to najlepsza oferta.

Brak gniazda karty pamięci wdał się we znaki dopiero pod koniec Listopada , kiedy to postanowiłem zmienić telefon.

K510i ma nawet znośny aparat , video także.
Co do baterii - w moim egzemplarzu , przy średnim użytkowaniu trzymała nawet do 12 dni.
Ogólnie telefon jest głośny , ma dobrą jakość dźwięku.
Podobnie jest z rozmowami.

Z Sony Ericssonem K510i przeżyłem wiele wspaniałych chwil (to był mój pierwszy SE).
I gdyby nie ten brak gniazda karty pamięci nie wymieniłbym go do tej pory ...
Pomimo , że mój K510i ma już 2 lata - wygląda jakbym go kupił wczoraj ;]
Aktualnie mam go jako telefon zastępczy.

Zalety :

- design
- wytrzymałość
- wymienna obudowa
- znośny aparat
- Bluetooth
- Irda
- dobra jakość dźwięku
- możliwość tuningu wewnętrznego
- multum funkcji

Wady :

- brak gniazda karty pamięci
- brak drugiego aparatu
- luzy w obudowie
- odpadająca samoistnie tylna klapka od baterii

Jeżeli ktoś potrzebuje mocnego , solidnego telefonu - podkreślam TELEFONU za niewielkie pieniądze to K510i będzie idealny ! ;D

Pozdrawiam i Polecam !

wypowiedź z10 paź 2006 22:34
["hmm.. chyba mamy inne telefony Manio... :)"]

Dzisiaj po okresie 2 lat użytkowania jestem w stanie wypowiedzieć się na temat tego telefonu.

Telefon powinien służyć do komunikowania się, więc taką funkcję spełnia, jednak małym utrudnieniem może być restart, który sam się od czasu do czasu przy próbie połączenia się robi. Klawisze są niewygodne, bardzo źle pisze się smsy. Teraz coś z pułki "bajery".
MP3 dość słabej jakości, oczywiście brak pamięci męczy każdego użytkownika tego telefonu. Aparat jest niczego sobie w dobrych warunkach atmosferycznych, jednak to można nieco docenić po zrzuceniu ich na kompa. Telefon ma słaby procesor, gubi się przy przeglądaniu zdjęć. Bateria trzyma dość słabo - natomiast nawiązując do obudowy - szybko ściera się lakier - tylna klapka sama od siebie odpada, trzeba wsadzić coś pod klapke żeby nie wypadała.

Telefon kupiłem w Erze - po pół roku użytkowania trafił 4 razy do serwisu - nie chciał się włączać, aparat nie działał, resetuje się, problem z softem, joy padł 3 razy, za 4 razem jak szedł do naprawy powiedziałem, że go nie przyjmę, jeśli go porządnie nie naprawią - od ponad roku działa bez zarzutów. Ogólna ocena wg. kategorii telefon do komunikacji 5/10, kat. bayery - 2/10

witam telefon mam juz 4 miesiace.Jestem dosyc zadawolony :D Wiec tak najpierw moze wymienie zalety: Ladny wyswietlacz lecz rozdzielczosc dosyc kiepska, Mp3 bardzo ladnie odbiera a i jescze ten super glosik ze sluchaweczek polecam. Bateria 5-6 dni a chcialem podkreslic ze sie ciagle bawie ;) Klawiatura jest ( mysle ze dobrze umieszczona i wygodna) podswietlenie uwazam za najlepsze poniewaz - zileone. Ktore wedlug mnie jest najlepsze.Telefon ma tez niezle bajerki czasami jakis nowy odkryje i mnie ciagle zaskakuje.A oto minusy: Jak mamy wgrany obrazek lub zdjecie w menadzerze plikow NIE MOZEMY ICH WOGOLE POWIEKSZAC. - to wedlug mnie jest masakra-niedopuszczalne.DZwonki polifoniczne sa niezadobrej jakosci - czasami fatalnej = porownuje do nokki 7650 ktora wczesniej mialem.I jescze jedna zla rzecz niewiem czy tak zawsze jest w kazdej komorze z zoomem ale mnie to wnerwia- Jak robie sobie zdjecie w najmniejszej rozdzielczosci moge powiekszac 4 x Jak wyybiore srednia to moge tylko 2x A jak wybiore najwieksza rozdzielczoswogole nie mozna przyblizac.Rozmowy slychac dobrze nic nie szumi i nie haasuje. Jakby co pisac na email odpowiem na wszystkie odpowiedzi.

Jednej z lepszych telefonów w kategorii cena/wydajność w historii. Jak na czas wydania nie powalał jakością zdjęć, brakiem slotu kart pamięci, czy niską rozdzielczością 128x160 ekranu. Posiadał jednak świetny firmware SE i zdecydowanie zbyt szybki CPU względem ceny:)
Ultra responsywny i płynny.
Wydajnościowo był mniej więcej na poziomie PSXa! Co było szalone jak na telefon za 1 zł. Wszystkie gry Java w 3D śmigały i nawet emulator NESa działał z pełną prędkością. Rzecz jak na telefon z tamtego okresu praktycznie niespotykana (w tej kategorii cenowej).

Jedyną większą wadą dla mnie był znacznie gorszy odtwarzacz MIDI. W starym T630 zastosowano wysokiej jakości Wavetable, a w 510i czuć było niższej częstotliwości PCM wymieszane z syntezą FM. Wada jednak dość niszowa, bo telefon obsługiwał dowolne MP3 jako dzwonek. Po podłączeniu słuchawek SE można było nawet słuchać muzyki w stereo, ale przy 28 MB wbudowanej pamięci była to bardziej ciekawostka niż użyteczna funkcja.

W każdym razie bardzo dobrze wspominam ten telefon. Ostatni klasyczny telefon jaki używałem. Później kupiłem iPhone'a 3G na premierę:)

Jednym słowem kompletny NIEUDACZNIK kupiłem i teraz sprzedać nie mogę. Jedyne co zasługuje na pochwałe to całkiem dobry aparat foto, całą reszta do bani, najgorszy to wyświetlacz, bardzo ciemny w słońcu niewiele widać, jest funkcja zegarka w trybie uśpienia tylko nie wiem po co skoro go i tak nie widać, chyba ze latarką zaświecimy...
Wibracja tak słaba ze prawie jej nie czuć, kiepska polifonia, brak możliwości osobnej regulacji głośności dzwonka połączeń i smsów ustawia się dla obu jeden poziom w praktyce bardzo to denerwue, chcesz głośny dzwonek połączeń musisz mieć głośny sms. Czas ładowania baterii 2godziny 30 minut, trochę za długo... jak duzo się pisze smsów to trzyma mniej niz jeden dzień słaby wynik. Ma też funkcje nowoczesnego telefonu ale przy jego małej pamięci to tylko namiastka nowoczesności:)
Niewygodne pisanie smsów, do tego bardzo małe literki smsa przychodzącego, naprawdę trzeba mieć sokoli wzrok zeby nie mróżyć oczu:)
Nie polecam tego telefonu a jeśli ktoś się napalił to będzię się męczył z nim... pozdrawiam miłośników sonny ericssonów :-)