Komunikat

Informujemy, że w dniach 1-3 maja Muzeum będzie nieczynne.

Muzeum jest jednostką organizacyjną Samorządu Województwa Mazowieckiego

Jerzy Kukuczka
Gdyby wrócił z wyprawy na południową ścianę Lhotse, gdyby potrafił odpuścić inne niebezpieczne wyprawy usatysfakcjonowany swoimi wielkimi osiągnięciami i gdyby góry nie ciągnęły go tak bardzo to właśnie obchodziłby swoje 72 urodziny... Jerzy Kukuczka ur.24 Marca 1948r w Katowicach.

Najsłynniejszy polski taternik, alpinista himalaista i alpinista reprezentował pokolenie himalaistów lat 80’tych, bardzo ciężkich ale zarazem barwnych w których idea stawała się cenniejsza od sławy. Był on typem sportowca bardzo wytrwałego i sprawnego w górach ale co ciekawe na co dzień nie uprawiał żadnego wyczynowego sportu. Wierzył że organizm ludzki potrafi wytrzymać o wiele więcej niż się nam wydaje, że człowiek jest o wiele mocniejszy niż się o nim mówi a wypadki to są po prostu…wypadki. Wspinał się tak jakby nie wierzył że można umrzeć z wyczerpania i że siła ludzka kiedyś może się skończyć, zawieść. Uważał iż zawsze można coś zrobić, jakoś wpłynąć na swój los bo przecież mówi się każdy go ma w swoich rękach. Jego wieloletni partner wspinaczkowy (wspólnie zdobyli trzy ośmiotysięczniki: Manaslu 8156 m n.p.m. 1986r, Annapurna 8091 m n.p.m. 1987r, Shisha Pangma 8013 m n.p.m. 1987r) tak o nim mówił:

"Był wspinaczem o ogromnej odporności psychicznej i fizycznej. Miał zwykle dużą rezerwę sił, co z kolei pozwalało mu zachować pogodę ducha w niemal każdej sytuacji górskiej".

Jerzy Kukuczka był człowiekiem bardzo skromnym nie mówił dużo ,unikał rozgłosu, wyrażał się czynami, góry były dla niego czymś więcej niż sportem były całym jego światem. Jeden z jego słynnych cytatów brzmi:

"Nie ma odpowiedzi na uparcie przez wielu stawiane pytanie o sens wypraw w wysokie góry. Nigdy nie odczuwałem potrzeby takiej definicji. Szedłem w góry i pokonywałem je. To wszystko." 

We wrześniu 1987roku ten skromny katowiczanin, którego korzenie sięgają beskidzkiej Istebnej, wspina się na położony w Chinach szczyt Sziszapangmy i zostaje drugim człowiekiem na ziemi, po Tyrolczyku Reinholdzie Messnerze, który zdobywa Koronę Himalajów i Karakorum. Wyczynu tego dokonuje w 2905 dni, czyli w niespełna 8 lat, co jest tempem wprost nieprawdopodobnym. Jest dwukrotnie szybszy od Messnera. Przy okazji wytycza wiele nowych dróg, ustanawia szereg rekordów czy też robi rzeczy, o których inni himalaiści, w tym także rywale, marzą. Kilku Jego wyczynów nie powtórzono do dziś. Reinhold Messner, po tym jak udało się Jerzemu zdobyć Koronę Himalajów i Karakorum, napisał w depeszy do "rywala":

"Nie jesteś drugi. Jesteś wielki"

Jesienią 1989 roku ten wybitny wspinacz wraca pod Lhotse czyli miejsca gdzie wszystko się zaczęło, nie musi tam wracać jednak coś cały czas nie daje mu spokoju, coś chodzi mu po głowie a mianowicie niezdobyta południowa ściana Lhotse. Góra ta, zlokalizowana na granicy Chin i Nepalu w tzw. Himalajach Wysokich, to czwarty najwyższy szczyt naszej planety (8516 m n.p.m.).Pionowa ściana liczy sobie 3200 metrów i jest jednym z największych urwisk ścianowych w Himalajach, a pod koniec lat 80., zresztą do dziś, stanowi jedno z największych wyzwań dla himalaistów. 24 października Kukuczka nie odezwał się do bazy o umówionej godzinie. Kilka dni później świat obiegła tragiczna wiadomość: Jerzy Kukuczka zginął na południowej ścianie Lhotse.

Aby upamiętnić najwybitniejszego na świecie himalaistę Jerzego Kukuczkę w Katowicach – Bogucicach, powstał gigantyczny mural z jego wizerunkiem. Autorem muralu jest artysta Wojciech Walczyk.

Autor: Katarzyna Płocińska