Bartosz Żukowski wyskoczył do sklepu. Rozpoznacie jeszcze Waldusia ze "Świata według Kiepskich"?

Bartosz Żukowski sporadycznie pokazuje się na wielkich wyjściach. To ostatnie na pewno do takich nie należało. Aktor skoczył do popularnego sklepu po sprawunki.

Bartosz Żukowski po zakończeniu przygody ze "Światem według Kiepskich" sporadycznie pojawia się na małym i dużym ekranie. Grywa epizodyczne role, często drugoplanowe, jednoodcinkowe. A jak wygląda w wydaniu codziennym?

Zobacz wideo "Świat według Kiepskich" się skończył, więc wspominamy. Wiecie, że Ferdek wcale nie miał być Ferdkiem?

Bartosz Żukowski wyskoczył do sklepu

Aktora przyłapali paparazzi, kiedy wychodził ze sklepu popularnej sieci. W ostatnich latach próżno szukać w nim śladów po jego najsłynniejszej serialowej kreacji - Waldusiu ze "Świata według Kiepskich".

Bartosz ŻukowskiBartosz Żukowski Fot. Plotek Exclusive

Więcej zdjęć aktora znajdziecie w naszej galerii na górze strony.

W ostatnich miesiącach głośno było o wspomnieniach byłej żony Żukowskiego z zakończonego kilka lat temu małżeństwa. Ewa Coll opisując swojego obecnego partnera korzystała z porównań do byłego męża:

Poznaliśmy się, gdy byłam jeszcze w przemocowym związku i dopiero co złożyłam pozew rozwodowy. (...) Kostek to solidna firma, człowiek z zasadami, zdecydowany, dbający o rodzinę. Przypomina mi mojego tatę. Cieszę się, że to on będzie dla mojej córki wzorem mężczyzny, który daje bliskim poczucie bezpieczeństwa, nie jest rozchwiany, ani histeryczny i nie mści się - wytknęła byłemu w rozmowie z "Twoim Imperium".

Aktor od kilku lat toczy sądową batalię z byłą żoną, która publicznie oskarżyła go o to, że nie płaci alimentów na córkę.

Żukowski na początku zeszłego roku mierzył się też z problemami z pracą. Od pewnego czasu miał nie otrzymywać ról w telewizji i mógł liczyć tylko na zarobki ze sztuk teatralnych, w których występował:

Jeśli udaje mu się znaleźć inną pracę, są to zazwyczaj epizody. Od czasu do czasu gra w teatrze - można było przeczytać w "Super Expressie".
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.