SilentiumPC Alea M50. Obudowa micro-ATX typu cube
- SPIS TREŚCI -
SilentiumPC Alea M50 - Wygląd zewnętrzny #2
Obydwa panele boczne są standardowo wyciągane do tyłu po pozbyciu się dwóch śrub z dużymi łbami ułatwiającymi ich odkręcanie. SilentiumPC zdecydowało się na umieszczenie w obydwu panelach przezroczystych okien wykonanych z pleksi - co ciekawe, każde z nich można łatwo zdemontować poprzez odgięcie dwunastu elementów znajdujących się po wewnętrznej stronie. W pełni przezroczyste okna zdają się powoli wychodzić z mody, jednak nie brakuje zapewne zwolenników w pełni odsłoniętych wnętrz komputerów PC. Jeżeli jesteście jednym z nich, to SilentiumPC Alea M50 świetnie pasuje do Waszych preferencji.
Z tyłu testowanej obudowy SilentiumPC Alea M50 znajdziemy typowy układ dla skrzynek z płytami głównymi montowanymi w poziomie. W górnej części widzimy dwa przepusty dla węży chłodzenia wodnego - metalowe zaślepki są wyłamywane, więc jeden nieprzemyślany ruch może kosztować nas pustą dziurę. Po lewej stronie znajdziemy wlot powietrza dla fabrycznego, 120-milimetrowego wentylatora z podświetleniem LED. Nieco niżej widzimy otwór dla panelu I/O płyty głównej, a po prawej stronie znalazły się cztery zaślepki dla kart rozszerzeń. Dolna część tylnego panelu jest zajmowana przez otwór dla zasilacza ATX oraz wlot powietrza dla 80-milimetrowego wentylatora.
Na samym dole nie znajdziemy zbyt wiele interesujących elementów. Widzimy miniaturowy wlot powietrza dla zasilacza ATX, który został zabezpieczony przez filtr przeciwkurzowy z możliwością łatwego demontażu. Podłużne plastikowe nogi zostały pokryte gumowaną powierzchnią soft touch, jaka zdaje się nie wytrzymywać trudów wspierania komputera PC - po kilku przesunięciach po podłodze lub innej powierzchni może się okazać, że siwa powłoka zacznie znikać z krawędzi wspomnianych elementów, co będzie oznaczało nic innego jak "przetarcie" do gołego plastiku. Przydałyby się niskie, gumowe podkładki naprawiające ten problem.
Zastosowane materiały sprawiają wrażenie solidnych i trwałych, aczkolwiek można mieć pewne zastrzeżenia co do grubości blach w panelach bocznych - nie są to oczywiście "kartki papieru", jednak nie należą także do najgrubszych elementów zewnętrznych spotykanych w obudowach komputerowych. Plastik soft touch prezentuje się całkiem nieźle tylko wtedy, gdy o niego dbamy. Powierzchnia może posiadać jaśniejsze smugi po kontakcie z naszą dłonią, zaś wszelkie zarysowania objawią się trwałymi, połyskującymi liniami. Warto także pamiętać, że plastik soft touch nie jest tak czarny, jak stalowe panele - jego odcień wpada bardziej w szarość.
Ocena wyglądu zewnętrznego obudowy SilentiumPC Alea M50 nie jest prosta. Wiele zależy od naszych upodobań i osobistych preferencji - siatkowane panele mają swoich zwolenników i przeciwników, tak samo jak w pełni przezroczyste okna oraz plastik typu soft touch. Naszym zdaniem, testowana obudowa jest alternatywą dla klasycznych konstrukcji takich jak Brutus Q20, Brutus Q30 oraz Gladius Q50 i jest przeznaczona dla szerszego grona odbiorców. SilentiumPC Alea M50 w znacznym stopniu korzysta z designu wcześniejszych modeli midi-tower, a jako że podobały się one klientom... wróżymy najnowszemu produktowi sukcesu na rynku konsumenckim w Polsce.