Mandaryna rusza z nowym biznesem! Mąż Janachowskiej na takim się właśnie dorobił

2023-01-19 12:20

Mandaryna (45 l.) udzieliła nowego wywiadu, w którym opowiedziała o nowych aktywnościach zawodowych. Okazuje się, że taniec nie jest jej jedynym biznesem. Jakiś czas temu rozpoczęła produkcję świeczek, które nazywa tytułami swoich piosenek. "Nie ma w nich nic, co byłoby sztuczne, plastikowe" - mówi z dumą.

Mandaryna

i

Autor: AKPA / Baranowski

Mandaryna zyskała popularność dzięki małżeństwu z Michałem Wiśniewskim (51 l.) i wylansowaniu utworu „Every Night”. Choć nie potrafi śpiewać, przez jakiś czas utrzymywała się z tego, że wydawała kolejne radiowe hity. W pewnym momencie uznała jednak, że wokalna kariera nie jest dla niej i oddała się tanecznej pasji. Dziś pracuje jako choreografka i może liczyć na wsparcie dzieci. Jako kobieta, która ma głowę na karku, zainwestowała w nowy biznes.

Mandaryna rusza z nowym biznesem! Chodzi o „Every night"

Mandaryna pojawiła się ostatnio na branżowej imprezie, na której chętnie udzielała wywiadów. W rozmowie z reporterką serwisu Jastrząb Post przyznała, że zaczęła tworzyć zapachowe świeczki.

- To taka spontaniczna sytuacja. Nie planowałam tego w ogóle. Ale spotkałam na swojej drodze chłopaka, który robi te świece i zapytał mnie, czy wiem, jak pachnie Ev’ry night. Powiedziałam, że nie wiem, a on zaproponował, abyśmy spróbowali, ja się zgodziłam i od tego się zaczęło. Ja w ogóle kocham zapachy, świece też bardzo lubię. Popracowaliśmy sobie nad tą święcą Ev’rynight. Potem okazało się, że musiał na chwile porzucić na chwilę swój biznes, a potem do niego powrócił. Zrobiliśmy nową świeczkę Pomiędzy, a one wszystkie pachną pięknie, tak je lubię, są intensywnie. Bardzo się cieszę, że wiem jak pachnie Ev’ry night i Pomiędzy i mam nadzieję, że kolejny zapach też będzie nazwą mojej piosenki i że będziemy robić to dalej. Te świece są też fajnie, bo są bardzo ekologiczne. Nie ma w nich nic, co byłoby sztuczne, plastikowe. To wszystko to jest ręczna robota - podkreśla.

Aktualnie wiele osób decyduje się na rozkręcenie właśnie takiego rodzaju biznesu, bo nie zawsze jest opłacalne. Marta Wiśniewska nie przejmuje się tym na razie i po prostu utwierdza wszystkich w przekonaniu, że robi coś, co po prostu sprawia jej przyjemność.

- Wydaje mi się, że jeśli coś robi się na 100% to potem to zaprocentuje. Oczywiście, to nie są jakieś kokosy, ale idziemy do przodu i one się fajnie rozwijają. Nie napinamy się na nic. Przyjemnie jest patrzeć, jak ta firma się rozwija. Zobaczymy. Mam nadzieję, że będzie można zarabiać na świece duże pieniądze.

Warto dodać, że wiele lat temu w taki sposób pokaźnego majątku dorobił się mąż Izabeli Janachowskiej (37 l.), który, zanim został milionerem, produkował zapachowe świeczki.

Skusicie się na zapach sygnowany tytułem piosenki Mandaryny? 

Sonda
Słuchałeś/-aś Mandaryny?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki