Lekki, ciepły i sympatyczny film, z elementami komedii oraz wzruszającymi scenami, może być dobrym punktem wyjścia do rozmów o problemach okresu dojrzewania. Fabuła, zainspirowana prawdziwą historią piłkarza hiszpańskiego, jest zgrabnie opowiedziana, a młodzi aktorzy wiarygodni. Bohaterowie mają bardzo ludzki wymiar, są pełnokrwiści i prawdziwi, dzięki czemu młody widz od razu może poczuć do nich sympatię; przeżywają pierwsze zauroczenie dziewczynami, robią dorosłym sztubackie żarty... Są pełni wad, a jednocześnie zdolni do rzeczy dobrych i przywracających wiarę w ludzi. Ważnym elementem filmu są stopniowo pogłębiane relacje między światem dzieci, a światem dorosłych, rozwijające się porozumienie, wzajemna sympatia i zaufanie. Film podkreśla znaczenie sportu jako skutecznego narzędzia do budowania jedności, nauki współpracy i rozwijania empatii. Zauważa jak ważne jest przestrzeganie zasad fair play oraz solidarność z innymi członkami drużyny. Pokazuje również jak istotna okazuje się wiara w siebie. Filmowe zakonnice przedstawione zostały w sposób daleki od stereotypów: mają wyraziste charaktery, pasje, zainteresowania, intrygującą przeszłość. Pewnym problemem dla polskiego widza może być obyczajowa śmiałość filmu, jednak należy zaznaczyć, że przyczynia się ona do „uczłowieczenia” bohaterów, czyni z nich postaci „z krwi i kości”. Film oferuje również ciekawe podejście do religii i wiary. Stanowią one raczej tło niż główny temat i potraktowane są bez zbędnej indoktrynacji. Z szacunkiem, ale też humorem i dystansem. Przy sporym potencjale wychowawczym, reżyser filmu uniknął dydaktyzmu i moralizatorstwa. Film oceniało 4. ekspertów ZEF. Eksperci rekomendujący film: Kaja Łuczyńska, Katarzyna Michalska, Weronika Rolnik, Małgorzata Stasikowska-Lis |
W filmie ukazano w lekkim tonie, w konwencji komediowej, zachowania częste wśród dorastających chłopców; palenie papierosów, spożywanie alkoholu, żarty i aluzje seksualne, przekleństwa i wyzwiska, drobne kradzieże, wybryki chuligańskie. Zaskoczeniem mogą być relacje wychowanków z opiekującymi się nimi zakonnicami; zwracanie się per TY, krnąbrność, niewybredne żarty. Obraz zakonnic jest także odmienny od wzorców, do których jesteśmy przyzwyczajeni; zakonnice palą papierosy, kosztują whisky, jeżdżą z podopiecznymi na biwak, w sposób nieskrępowany wyrażają swoje stanowiska i emocje.
Siostra Marina, nieortodoksyjna zakonnica, zostaje wysłana do El Parral, szkoły z internatem dla chłopców, której grozi zamknięcie. Mimo że na początku dzieci traktują ją z dystansem, szybko odkrywają, że dzięki niej stają się rodziną, której nigdy nie miały. Ciepły i wzruszający film o sile przyjaźni i o roli wiary w siebie.